Wizz Air rozmawia z Airbusem o dużym zakupie

Tani węgierski przewoźnik prowadzi z Airbusem negocjacje o zakupie co najmniej 100 samolotów wąskokadłubowych. Tymczasem szef Ryanaira przyznał, że jest gotów czekać latami na złożenie dużego zamówienia u Boeinga, kiedy koncern obniży cenę.

Publikacja: 12.09.2021 16:52

Wizz Air rozmawia z Airbusem o dużym zakupie

Foto: Adobe Stock

Rozmowy trwają od kilku miesięcy, a wyszły na jaw, gdy Wizz Air zgłosił chęć przejęcia brytyjskiego easyJeta, a Ryanair nie mógł dogadać się z Boeingiem o cenie największych MAX-ów.

Rozmowy Wizz Air — Airbus kontynuowano latem, ale strony nie były jeszcze gotowe do ogłoszenia umowy. Zakupy dużej floty wymagają zwykle kilku miesięcy, jeden z informatorów Reutera podał, że tu chodzi o co najmniej 100 samolotów. Węgrzy zamówili dotąd 388 airbusów.

Nikt z zainteresowanych nie chciał rozmawiać z prasą.

Szef Ryanaira tłumaczy swe stanowisko

Michael O'Leary, prezes grupy Rayanaira wyjaśnił Reuterowi, że jest gotów poczekać kilka lat, aż Boeing obniży cenę i wtedy złoży mu duże zamówienie. 6 września ogłosił, że przestał rozmawiać o kupieniu MAX 10, bo cena była za wysoka. — Nie będziemy tracić czasu na rozmowy o MAX 10, ani przez następne 2, 4, 6, 8, 10 lat, aż dojdziemy do następnego kryzysu. W Ryanairze zawsze panowała dyscyplina przeczekania kryzysu — powiedział w wywiadzie.

O'Leary wyjaśnił, że doszło do zasadniczego załamania w rozmowach z Boeingiem, bo koncern uważał, że kryzys sanitarny skończył się, a zdaniem Rynaiara Amerykanie bardzo potrzebowali tego zamówienia. — Boeing stara się podnieść ceny, a wielu jego klientów przenosi się do Airbusa. My uważamy, że nadal panuje okres dużego kryzysu, Boeing jest zdania, że na świecie jest teraz dobrze, wszyscy odbili się i jego najnowszy cennik to odzwierciedla — powiedział.

Prezes największej linii w grupie, Ryanair DAC, Eddie Wilson inaczej przedstawił w Madrycie poprawę sytuacji: większość europejskich rynków odradza się, poza brytyjskim, gdzie ciągle panuje zamęt co do ograniczeń wobec wirusa.

- Rozmowy można zawsze wznowić, ale tylko wtedy, gdy Boeing uświadomi sobie, że ceny muszą być konkurencyjne — powiedział O'Leary. Zapytany, czy Airbus wchodziłby w rachubę w średnim terminie odparł, że tak, ale europejski konkurent Boeinga też nie ma obecnie konkurencyjnych cen samolotów krótkiego zasięgu. — Zawsze istnieje możliwość, że Airbus stanie się dużym dostawcą. Istnieje też szansa, że chiński COMAC będzie znaczącym dostawcą Ryanaira w średnim terminie — powiedział szef grupy, ale zastrzegł, że strategia grania Airbusem, aby wygrać niższe ceny Boeinga, jest skazana na fiasko. — Zasadniczo istnieje duopol. Nie można uzyskać wpływu rozmawiając z jednym albo z drugim.

Transport
Amerykanie chcą przywrócenia połączeń lotniczych z Rosją
Transport
Lotniczy złom wraca na rosyjskie niebo. Rosjanie polecą 60-letnimi samolotami
Transport
Znów strajk na niemieckich lotniskach. W poniedziałek nic nie poleci
Transport
Donald Trump poleci boeingiem, którego nie chcieli Rosjanie
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Transport
Rząd uruchamia miliardowe wsparcie na zakupy elektrycznych ciężarówek