Wallace to typowy flegmatyczny dżentelmen z Wielkiej Brytanii. Oczywiście uwielbia herbatę. Ma także słabość do krakersów z serem (z tego powodu wybrał się kiedyś na Księżyc, który – jak wiedzą wtajemniczeni – zrobiony jest właśnie z sera). Na pierwszy rzut oka może się wydawać nudny. Ale w istocie jest niestrudzonym wynalazcą. Wymyślone przez niego gadżety wskazują, że ma nietuzinkową wyobraźnię. Pochłonięty majsterkowaniem Wallace nie miał czasu na ułożenie sobie osobistego życia. Dlatego pozostaje kawalerem. A jego nieodłącznym kompanem jest pies Gromit.
Ten owczarek ma bardziej praktyczne i realistyczne podejście do życia niż jego pan. Ukończył wydział inżynierii dla psów, czyta klasykę, gotuje i robi na drutach.
Brytyjski animator Nick Park wymyślił swoich bohaterów w 1982 roku. Ale Wallace i Gromit pojawili się na ekranach dopiero siedem lat później. Tyle bowiem czasu zajęło Parkowi ukończenie prac nad pierwszym filmem o ich przygodach – krótkometrażówką „Podróż na Księżyc". Potem były jeszcze „Wściekłe gacie", „Golenie owiec" i hit kinowy „Klątwa królika", nagrodzony Oscarem dla najlepszej animacji pełnometrażowej. Ostatni odcinek cyklu „Kwestia tycia i śmierci" powstał w 2008 roku.
Gromit wielokrotnie musiał ratować swojego pana przed poważnym niebezpieczeństwem. Wystarczy przypomnieć „Wściekłe gacie", w których Wallace wynajął pokój sympatycznemu pingwinowi, nie podejrzewając, że ma do czynienia z bezwzględnym przestępcą. Ta naiwność drogo by go kosztowała, gdyby nie przenikliwość Gromita.
W „Kwestii tycia i śmierci" Gromit znowu musi chronić Wallace'a. Tym razem otworzyli piekarnię. Odnieśli wielki sukces, ale życie Wallace'a jest zagrożone. Po mieście grasuje bowiem seryjny morderca, który poluje na... piekarzy. Wallace – zakochany po uszy w byłej gwieździe reklam pieczywa – zupełnie traci głowę. Dlatego Gromit musi poprowadzić śledztwo na własną łapę.