Nie jest to dramat o rosyjskiej agresji na Ukrainę, ale powstawał on w jej cieniu i wydaje się dobrze odpowiadać na pytanie o ewolucję rosyjskiego społeczeństwa pod wodzą Putina. Po pierwszej rosyjskiej agresji, na Krym i Donbas, w 2014 roku „z przerażeniem uświadomiliśmy sobie - powiedział „Lidovym Novinom” reżyser czeskiej prapremiery Michal Vajdicka - że fakt, iż żyjemy wolni w sercu Europy, to stan bardzo kruchy. Nigdzie nie jest powiedziane, że rok 1968 [w Czechach] nie może wrócić. Dlatego sonda zapuszczona w głąb wschodniego myślenia to dla nas sprawa znaczenia podstawowego”. Podobnie uważał słowacki dramaturg Daniel Majling i postanowił zaadaptować na scenę wątki wybitnej reporterskiej książki noblistki Swietłany Aleksiejewicz „Czasy secondhand”, w którym sportretowała ona Rosję w czasach rozpadu ZSRR.

Foto: Mat. Partnera

Do premiery „Końca czerwonego człowieka” – w czeskiej Pradze, ale w wykonaniu słowackiego zespołu Divadlo v Dlouhe - doszło zaś w momencie więcej, niż symbolicznym – 3 marca 202 roku, czyli równo w tydzień po nowej rosyjskiej agresji

Powstało dzieło – zauważyła na łamach „Lidovych Novin” recenzentka Jana Machalická które „pod wpływem aktualnych wydarzeń zamieniło się w mrożące krew w żyłach memento. Pokazuje, że zło zawsze jest gotowe wrócić”. A Marie Reslova w „Divadelních Novinach” zanotowała: „Od pierwszych kwestii pod oschłym, lapidarnym humorem rodzinnych pogawędek płynie ciemna rzeka śmieci, wojny i cierpienia. Gleba, na której stoi ich dom, jest tym przesiąknięta, podobnie jak żywoty, dusze i sposób myślenia ludzi, którzy tu żyją. (...). Choć akcja pierwszych sześciu obrazów rozgrywa się w wiejskiej daczy w latach 1989-93, a ostatniego o dziesięć lat później, pozostaje wrażenie, jak gdyby bohaterowie dramatu Majlinga ślady rosyjskiego losu nieśli od wieków, a ich charaktery można postrzegać jako swego rodzaju archetypy rosyjskiej kultury czy klisze literackie. Twórcy na przykład w inteligentny sposób przetwarzają pochodzące z rosyjskiej narracji motywy niespełnionej romantycznej miłości czy stosunku do wojska, pokazując z charakterystyczną ironią, jak paradoksalnie, wręcz perwersyjnie, można postrzegać dobro i zło oraz żonglować pojęciami bohaterstwa, wroga, ofiary czy patriotyzmu.”

Foto: Mat. Partnera

W roku 2023 przedstawienie Divadla v Dlouhe zsotało uznane za najlepsze w konkursie „Nagrody krytyki teatralnej”. Teraz z tym samym tematem jako pierwsza poza Czechami mierzy się Krystyna Janda w Och-Teatrze. A rzecz to – jak sama powiedziała – „wstrząsająca i trudna do pojęcia”.

W spektaklu grają: Dorota Nowakowska, Lidia Sadowa, Grażyna Sobocińska, Agnieszka Warchulska, Tomasz Borkowski/Łukasz Garlicki, Stanisław Brejdygant, Aleksander Kaźmierczak, Bartosz Łućko/Szymon Szczęsny, Piotr Łukawski, Krzysztof Ogłoza, Mateusz Rzeźniczak, Przemysław Sadowski, Grzegorz Warchoł.

Pierwsze spektakle w weekend od piątku do poniedziałku, 18-21 października.

Szczegóły i bilety: https://www.ochteatr.com.pl/event-data/4839/koniec-czerwonego-czlowieka-2024-08-09

Foto: Mat. Partnera

Materiał Promocyjny