Pierwsza, od lutego, premiera teatralna w Kijowie

Przy wypełnionej sali odbyła się na deskach głównej sceny dramatycznej Kijowa, Narodowego Akademickiego Teatru im. Iwana Franki, pierwsza premiera od początku inwazji Rosji na Ukrainę. Wystawiono słynną sztukę „Kariera Artura Ui” Bertolta Brechta w reżyserii Dmytra Bohomazowa – pisze korespondentka PAP z Kijowa, Tatiana Artuszewska.

Publikacja: 23.12.2022 11:24

Narodowy Akademicki Teatr w Kijowie (zdęcie z 2014 r.)

Narodowy Akademicki Teatr w Kijowie (zdęcie z 2014 r.)

Foto: Nick Grapsy, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Sztuka z 1941 r. powstała jako satyra na Adolfa Hitlera, napisana przez Brechta w czasie wojny, na emigracji. Pokazywała frustrata, która w mafijny sposób, zdobywa władzę w kraju.

Przy wejściu do teatru obowiązywała w środę wzmożona kontrola. Każdy widz musiał przejść przez bramkę bezpieczeństwa, która ze względu na umiejscowienie teatru nieopodal Biura Prezydenta Ukrainy została zainstalowana przy drzwiach wejściowych. Z powodu słabego ogrzewania teatru widzowie oglądali sztukę w wierzchnich okryciach, co w przypadku ewentualnej ewakuacji ze względu na rosyjski atak rakietowy może bardzo ułatwić jej przeprowadzenie. Przed spektaklem widzów dodatkowo informuje się o postępowaniu w przypadku ogłoszenia alarmu przeciwlotniczego.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Teatr
Głośnym już przed premierą „Hamletem” Englert żegna się z dyrekcją Narodowego
Teatr
Prezes Kaczyński go nie ruszył. Kto pokieruje Teatrem. im. Żeromskiego?
Teatr
„Heksy” po wielu dramatach na scenie: miękkość zamiast naprężenia
Teatr
Zażarta walka o dyrekcje teatrów w ruinie oraz cacek po generalnym remoncie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Teatr
Odcięta głowa Ukrainy, czyli „Czerwone i czarne” Bartosza Szydłowskiego