Michał Zadara reżyseruje "Fantazego"

Teatr | Michał Zadara reżyseruje w Powszechnym „Fantazego” – komedię o życiu w rosyjskim zaborze.

Aktualizacja: 17.06.2015 22:43 Publikacja: 17.06.2015 21:00

Problemem polskiej kultury jest jej wykorzenienie, nie pozbierała się z dwóch stuleci masakry. Trzeba ją odbudować jak Starówkę po wojnie – powiedział Michał Zadara. – Brakuje kręgosłupa w postaci dostępu do literackiej klasyki. Nie czytamy jej albo czytamy ją źle – tak, że staje się niezrozumiała. Nie zwracamy uwagi na fabułę, na postaci, na dramat, tylko od razu myślimy: „co autor chciał nam przekazać?".

Juliusz Słowacki spędził na Podolu, gdzie rozgrywa się akcja „Fantazego", tylko dziewięć lat, jednak sztuka ujawniła polską traumę związaną z ziemiami utraconymi na rzecz Rosji. To jeden z najbardziej antyheroicznych dramatów romantycznych. – Demitologizuje Polskę i Polaków, obala mit nieugiętego oporu i walki o wolność, uosobionej w Polsce szlacheckiej – mówi „Rzeczpospolitej" Daniel Przastek, dramaturg spektaklu. – W „Fantazym" trudno dopatrywać się promienia nadziei. Pod pozorem blichtru i sielankowości, polskich bohaterów – dopada konformizm. Słowacki pokazuje, jak się starali ułożyć sobie życie pod rosyjskim zaborem, jak ich zachowania – wbrew narodowym mitom, nie były heroiczne.

Istnieje trop literacki, że sztuka nie powstałaby, gdy nie sprawa Szymona Konarskiego, polskiego spiskowca, który przedostał się z Francji na wschodnie ziemie dawnej Rzeczpospolitej, a gdy organizował siatkę konspiracyjną – został aresztowany na rozkaz cara i stracony. Przesłuchania objęły wielu Polaków, w tym mamę Juliusza Słowackiego.

„Fantazy" rozgrywa się po powstaniu listopadowym, na początku lat 40. XIX wieku, a tło stanowi zesłanie prewencyjne rodziny Respektów na Sybir.

– Rosjanie, chcąc uniemożliwić szlachcie podburzanie chłopów i przyłączanie się do powstania listopadowego, zsyłali ją na Sybir – twierdzi Daniel Przastek. – Bez tego nie byłoby zawiązania intrygi, czyli znajomości Respektów z Majorem oraz Diany z Janem, idealistą, powstańcem listopadowym, również zesłańcem. Ale też upadku zapuszczonego majątku Respektów i handlu ich córką Dianą, czyli próby wydania jej za hrabiego Fantazego Dafnickiego.

Rosjanie korzystali z trudnej sytuacji Polaków na Kresach i przejmowali ich majątki. – Początek lat 40. to czas wzmożonej rusyfikacji – mówi Daniel Przastek. – Warto podkreślić rzecz, o której mówi się w „Fantazym", czyli walucie. Na ziemiach dawnego Królestwa Polskiego od 1841 obowiązywał rubel, który zastąpił złotego, co potwierdzało ostatecznie inkorporowanie Polski do Rosji i ekonomiczną podległość Polaków. Rusyfikacja odbywała się również w sferze religijnej: w sztuce mówi się o zastąpieniu Kościoła katolickiego przez cerkiew.

Niezwykle ważna jest postać Majora, który jest Czerkiesem.

– Emigracja polska widziała w ludach Kaukazu, głównie Czeczenach, główną siłę walczącą z Moskwą o wyzwolenie i niepodległość – tłumaczy Daniel Przastek. – Byli naturalnym sprzymierzeńcem Polski, i tak jak Polacy padali ofiarą zesłań. Emigracyjna legenda mówiła, że wielu Polaków walczyło u boku Szamila, przywódcy powstania górali kaukaskich. Major jest symbolem tradycji rewolucyjnej. Brał udział w antycarskim spisku dekabrystów, za co trafił na Sybir.

Można zapytać, jak dziś zachowaliby się Polacy, gdyby byt państwa został zagrożony. –

Czesław Madajczyk, historyk, autor publikacji o historii społecznej Polski, zauważał, że zawsze było tak, że 5 procent Polaków walczyło, 5 procent żyło ponad stan, a reszta starała się ułożyć sobie normalne życie i dopasować do każdej sytuacji. Samo życie! – konkluduje Daniel Przastek.

Trzeba dodać, że Michał Zadara deklaruje inscenizowanie klasyki w formie wiernych rekonstrukcji – bez interpretacji. Tymczasem każda reżyseria jest nią obciążana, a nawet jej się domaga!

W „Dziadach cz. III" wystawionych w Teatrze Polskim we Wrocławiu Konrad przed „Wielką improwizacją" sikał do wiadra w celi, zaś „Widzenie księdza Piotra" było wygłoszone po alkoholu. Wszystko mieści się w granicach prawdopodobieństwa. Jest jednak odreżyserską interpretacją. Nie wiadomo dlaczego, przy całej staranności swojej pracy, Zadara nie chce się do niej przyznać. Zobaczymy, jak będzie w „Fantazym".

Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie