Mediolan: od ortopedy do szewca

Szpital połączony z galerią handlową jest najnowszym włoskim pomysłem na finansowanie służby zdrowia

Publikacja: 25.11.2010 02:39

Mediolan: od ortopedy do szewca

Foto: ROL

[i]Korespondencja z Rzymu[/i]

Niguarda to największy we Włoszech zespół szpitalny. Powstał w 1939 roku w Mediolanie na 330 tys. metrach kwadratowych. Jeszcze gdzieniegdzie można odnaleźć ślady monumentalnej architektury czasów Mussoliniego. Chodzi aż o 30 budynków, w tym spory kościół w środku. Na licznych oddziałach leczyć można tam wszystko.

Wobec koniecznego i kosztownego remontu władze regionu Lombardii wpadły na pomysł, by w sporej części sfinansować ją prywatnym kapitałem w zamian za zgodę na wybudowanie na terenie szpitala centrum handlowego i czerpanie z niego zysków.

W efekcie jedna z największych włoskich firm budowlanych CMB di Carpi wraz z kilkoma inwestorami wykonają wszystkie prace i pokryją prawie połowę całkowitych kosztów (120 z 260 mln euro) przedsięwzięcia. Już w tej chwili pacjenci i personel medyczny mogą korzystać z dwóch postawionych od nowa, przeszklonych, luksusowych bloków szpitalnych.

A do odremontowanej recepcji i izby przyjęć (28 okienek) dobudowano galerię handlową (130 tys. mkw.). W eleganckich butikach i sklepach swoje produkty sprzedają takie firmy jak Yamamay, Golden Point czy TIM (włoski gigant telefonii komórkowej). Można kupić biżuterię Valenza, artykuły dla dzieci i elegancką bieliznę. Są delikatesy, perfumeria, kwiaciarnia, restauracje i kafejki, księgarnia, a nawet szewc i fryzjer.

Pasquale Cantanelli, dyrektor generalny Niguardy, mówi o „humanizacji życia pacjenta”. Jest przekonany, że teraz chorym będzie się przyjemniej leczyć, a lekarzom pracować. Cieszy się, że w jego zespole „najwyższej klasy usługom medycznym towarzyszą teraz inne usługi na porównywalnym poziomie”.

To dopiero początek rewolucyjnych zmian. Za dwa lata pod sąsiednim blokiem szpitalnym, obecnie w budowie, powstanie drugie centrum z wielkim supermarketem. Będzie można tam dostać wszystko oprócz alkoholu i papierosów. Galeria handlowo-usługowa nie musi czekać na klientów z zewnątrz. Niguarda to małe miasto. Dziennie, jeśli policzyć personel szpitalny, pacjentów i odwiedzających, pojawia się tam aż 13 tys. osób. Aż 1,5 tys. osób dziennie przyjeżdża do Niguardy na konsultacje.

W ślady Niguardy ruszają inni. W budowanych szpitalach w Prato, Pisoti, Lukce i Massie projekt przewiduje sporą przestrzeń na potrzeby centrów handlowych. Szpitale już istniejące dzierżawią pomieszczenia, w których powstają sklepy i punkty usługowe. W zamian inwestorzy budują w prezencie nowe recepcje i pokrywają część kosztów remontu.

Można więc mówić o nowym trendzie w służbie zdrowia, która, jak wszędzie na świecie, boryka się z problemami finansowymi.

[i]Korespondencja z Rzymu[/i]

Niguarda to największy we Włoszech zespół szpitalny. Powstał w 1939 roku w Mediolanie na 330 tys. metrach kwadratowych. Jeszcze gdzieniegdzie można odnaleźć ślady monumentalnej architektury czasów Mussoliniego. Chodzi aż o 30 budynków, w tym spory kościół w środku. Na licznych oddziałach leczyć można tam wszystko.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1078
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1077
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1076
Świat
Trump wycofuje USA z Rady Praw Człowieka. Koniec pomocy dla palestyńskich uchodźców
Świat
Thorsten Klute: Niemcy przed wyborami. Czy SPD ma jeszcze szansę?