Administracja Trumpa zamyka media. "Nagroda dla dyktatorów i despotów”

Międzynarodowy Instytut Prasowy (IPI) w poniedziałek stanął w obronie Radia Wolna Europa/Radia Liberty i innych amerykańskich mediów, którym grozi zamknięcie.

Publikacja: 17.03.2025 22:06

Siedziba RFE/RL w Pradze

Siedziba RFE/RL w Pradze

Foto: Reuters, David W Cerny

amk

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze rozwiązujące Amerykańską Agencję ds. Mediów Globalnych (USAGM). Agencja odpowiada za nadawanie programów za granicą i sprawuje nadzór nad Radiem Wolna Europa/Radiem Swoboda (RFE/RL), Głosem Ameryki, Radio Free Asia, Radio Marti, nadającym na Kubę i do Ameryki Łacińskiej, a także nad Middle East Broadcasting Network (MBN).

IPI stanowczo potępiło decyzję administracji Trumpa. W oświadczeniu instytutu podkreślono, że co najmniej trzy z dotkniętych tym problemem mediów – Głos Ameryki, Radio Wolna Europa/Radio Swoboda i Radio Wolna Azja – stanowią kluczowe źródła informacji dla krajów o reżimach autorytarnych. Pełniąc tę ​​funkcję, w przeszłości reprezentowali ZSRR, a obecnie reprezentują takie kraje jak Iran, Chiny i Korea Północna.

Czytaj więcej

Donald Trump uciszył „Głos Ameryki”. Elon Musk: Nikt ich już nie słucha

"Zwycięstwo naszych przeciwników uczyni ich silniejszymi, a Amerykę słabszą”

Prezes Radia Wolna Azja Bei Fan nazwał decyzję Trumpa „nagrodą dla dyktatorów i despotów”. Prezydent RFE/RL Stephen Kapus powiedział również w oświadczeniu, że jeśli amerykańskie transmisje zagraniczne zostaną przerwane, „irańscy ajatollahowie, chińscy przywódcy komunistyczni, autokraci w Moskwie i Mińsku będą świętować upadek RFE/RL w przededniu jego 75. rocznicy. Zwycięstwo naszych przeciwników uczyni ich silniejszymi, a Amerykę słabszą”.

IPI zażądało, aby rząd USA cofnął swoją decyzję i zapewnił ochronę pracy swoich mediów i ich pracowników.

Wcześniej wiele amerykańskich i międzynarodowych organizacji dziennikarskich, w tym National Press Club, Reporterzy bez Granic i Komitet Ochrony Dziennikarzy, stanęło w obronie RFE/RL i Głosu Ameryki. Brukselskie Stowarzyszenie Korespondentów Zagranicznych (API-IPA) wyraziło w oświadczeniu „pełną solidarność” z dziennikarzami RFE/RL, nazywając decyzję o zaprzestaniu finansowania organizacji ciosem dla niezależnego dziennikarstwa i zasad wolności prasy.

Solidarność z Radiem Swoboda wyrażają także niezależne rosyjskie media działające za granicą. Gazeta Nowaja Gazeta-Europa opublikowała oświadczenie popierające Radio Swoboda, zauważając: „Dziś jest to kluczowe źródło nieocenzurowanych informacji o wydarzeniach w regionach Rosji, co jest ważne zarówno dla mieszkańców Rosji, jak i dla całego demokratycznego świata, który dąży do szybkiego zakończenia wojny”.

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze rozwiązujące Amerykańską Agencję ds. Mediów Globalnych (USAGM). Agencja odpowiada za nadawanie programów za granicą i sprawuje nadzór nad Radiem Wolna Europa/Radiem Swoboda (RFE/RL), Głosem Ameryki, Radio Free Asia, Radio Marti, nadającym na Kubę i do Ameryki Łacińskiej, a także nad Middle East Broadcasting Network (MBN).

IPI stanowczo potępiło decyzję administracji Trumpa. W oświadczeniu instytutu podkreślono, że co najmniej trzy z dotkniętych tym problemem mediów – Głos Ameryki, Radio Wolna Europa/Radio Swoboda i Radio Wolna Azja – stanowią kluczowe źródła informacji dla krajów o reżimach autorytarnych. Pełniąc tę ​​funkcję, w przeszłości reprezentowali ZSRR, a obecnie reprezentują takie kraje jak Iran, Chiny i Korea Północna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Europa dozbroi Ukrainę? Wątpliwości mają nie tylko Węgry
Polityka
Demokraci kapitulują przed Trumpem
Polityka
Kiedy koniec wojny w Ukrainie? Kreml chce grać na czas
Polityka
Nadchodzi koniec Radia Wolna Europa? Prezent Trumpa dla dyktatorów
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Francuski europoseł chce powrotu z USA Statuy Wolności. "Gardzicie nią"
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń