Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze rozwiązujące Amerykańską Agencję ds. Mediów Globalnych (USAGM). Agencja odpowiada za nadawanie programów za granicą i sprawuje nadzór nad Radiem Wolna Europa/Radiem Swoboda (RFE/RL), Głosem Ameryki, Radio Free Asia, Radio Marti, nadającym na Kubę i do Ameryki Łacińskiej, a także nad Middle East Broadcasting Network (MBN).
IPI stanowczo potępiło decyzję administracji Trumpa. W oświadczeniu instytutu podkreślono, że co najmniej trzy z dotkniętych tym problemem mediów – Głos Ameryki, Radio Wolna Europa/Radio Swoboda i Radio Wolna Azja – stanowią kluczowe źródła informacji dla krajów o reżimach autorytarnych. Pełniąc tę funkcję, w przeszłości reprezentowali ZSRR, a obecnie reprezentują takie kraje jak Iran, Chiny i Korea Północna.
Czytaj więcej
Michael Abramowitz, dyrektor rozgłośni „Głos Ameryki” - VOA, poinformował w mediach społecznościowych, że został odsunięty od pracy wraz z „praktycznie całym personelem” liczącym 1300 osób. To efekt podpisania przez Donalda Trumpa rozporządzenia o cięciu finansowania dla macierzystej agencji VOA - Agencji ds. Mediów Globalnych USA (USAGM).
"Zwycięstwo naszych przeciwników uczyni ich silniejszymi, a Amerykę słabszą”
Prezes Radia Wolna Azja Bei Fan nazwał decyzję Trumpa „nagrodą dla dyktatorów i despotów”. Prezydent RFE/RL Stephen Kapus powiedział również w oświadczeniu, że jeśli amerykańskie transmisje zagraniczne zostaną przerwane, „irańscy ajatollahowie, chińscy przywódcy komunistyczni, autokraci w Moskwie i Mińsku będą świętować upadek RFE/RL w przededniu jego 75. rocznicy. Zwycięstwo naszych przeciwników uczyni ich silniejszymi, a Amerykę słabszą”.
IPI zażądało, aby rząd USA cofnął swoją decyzję i zapewnił ochronę pracy swoich mediów i ich pracowników.