NATO wysyła wojsko do Polski

W tym roku przyjedzie do nas rekordowa liczba żołnierzy z armii sojuszniczych.

Publikacja: 18.01.2016 20:21

Prezydent Andrzej Duda i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg

Prezydent Andrzej Duda i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg

Foto: PAP/EPA

Prezydent Andrzej Duda zabiega w Brukseli o zwiększenie obecności wojsk sojuszu północnoatlantyckiego w Polsce. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłaby stała obecność sojuszników w bazach wojskowych.

Prezydent rozmawiał o tym w poniedziałek z sekretarzem NATO Jensem Stoltenbergiem. Po spotkaniu wyraził nadzieję, że planowany na lipiec szczyt sojuszu w Warszawie zdecyduje o wzmocnieniu „potencjału obronności i odstraszania". – Chodzi o to, aby potencjalnemu agresorowi nie opłacało się atakować żadnego z państw NATO – mówił.

Stoltenberg stwierdził, że wzmocnienie wschodniej flanki NATO jest odpowiedzią „na coraz bardziej agresywną Rosję, która prowadzi politykę rozbudowywania potencjału wojskowego" w pobliżu granic sojuszu. – Rosja jest gotowa i chce używać siły, aby zmieniać granice Europy – dodał.

Na razie Polska ma obietnicę utworzenia magazynów NATO, w których będzie zgromadzony sprzęt wojskowy, a także tzw. stałej rotacyjnej obecności natowskich żołnierzy. Z informacji, które otrzymaliśmy w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ), wynika, że sojusz w tym roku wzmocni swą obecność w Polsce.

Kilka dni temu na krótkie ćwiczenia Amerykanie przywieźli baterię rakiet Patriot. Jednocześnie przyjechał pododdział amerykańskich żołnierzy. – To ok. 150 żołnierzy z 2. Pułku Kawalerii stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck, dysponują 16 transporterami Stryker – mówi nam ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Do końca lutego będą przebywali w Drawsku Pomorskim, w marcu pojadą na poligon w Wędrzynie, a potem do Nowej Dęby.

Po przerwie świątecznej w naszym kraju przebywa teraz ok. 220 amerykańskich wojskowych (są też piloci na lotniskach w Łasku i Krzesinach) oraz ok. 30 żołnierzy z kanadyjskiego 22. Królewskiego Pułku z bazy w prowincji Quebec.

– Przewidujemy, że w 2016 r. w szkoleniach w ramach tzw. obecności rotacyjnej weźmie udział ok. 7 tys. żołnierzy z 17 państw – dodaje mjr Michał Romańczuk z DGRSZ. W grupie tej znajdą się też wojskowi z krajów spoza sojuszu – Ukrainy oraz Szwecji.

Niezależnie od tego w czerwcu 2016 r. w Polsce zorganizowane zostaną największe ćwiczenia NATO w naszej części Europy od zakończenia zimnej wojny, „Anakonda-16". Weźmie w nich udział 20 tys. żołnierzy. Połowę z nich będą stanowili Amerykanie, ale udział w ćwiczeniach zapowiedzieli przedstawiciele 22 armii sojuszniczych. Ćwiczenia odbędą się na wszystkich poligonach w kraju.

Najważniejszy będzie przerzut ciężkiego amerykańskiego sprzętu do Polski. To właśnie wtedy trafi do nas na stałe 600 sztuk różnego sprzętu, m.in. czołgi, transportery opancerzone, artyleria, ale też pojazdy inżynieryjne. Po manewrach zostaną umieszczone w magazynach NATO w Drawsku Pomorskim, Ciechanowie i Skwierzynie jako wzmocnienie flanki sojuszu.

W 2015 r. na ćwiczeniach w Polsce przebywało 16 tys. wojskowych z innych państw.

Zobacz także:

Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999