Zawsze przyjaźń i wzajemny szacunek, z przerwą na parę wojen – lakonicznie skomentowała mające aż sześć wieków polsko-tureckie stosunki dyplomatyczne wysoka urzędniczka z urzędu premiera Turcji.
- Nie ma żadnych problemów – to z kolei opinia tureckiego MSZ. Podkreśla on jednocześnie, że Polska była drugim krajem, który uznał młodą Republikę Turecką (w 1923 roku). I że od 2009 roku oba kraju łączy partnerstwo strategiczne.
- Każde tureckie dziecko uczy się w szkole, że w czasie gdy Polska była pod rozbiorami, na dworze osmańskim wywoływany był poseł Lechistanu, co symbolizowało, że tureckie imperium nie uznawało wymazania Polski z map – mówi „Rz" prof. Ilter Turan, politolog stambulskiego uniwersytetu Bilgi. Jak dodaje, jeden z kampusów jego uczelni sąsiaduje z domem, w którym umarł Adam Mickiewicz.
Krytyka za Ormian
Przewodniczący tureckiego parlamentu Cemil Cicek jest Polsce wdzięczny za wsparcie jego kraju na drodze do pełnego członkostwa w UE. - Ale byłoby lepiej, by było bardziej słyszalne – odpowiedział „Rz".
Na spotkaniu z polskimi dziennikarzami skrytykował też uchwałę Sejmu z 2005, w której złożono hołd ormiańskim ofiarom ludobójstwa dokonanego w Turcji w czasie pierwszej wojny. Turcja nie akceptuje, że to było ludobójstwo Ormian, stwierdził i dodał, że ma nadzieję, iż w przyszłym roku, gdy przypadnie setna rocznica „tych przykrych wydarzeń", nie będzie podobnych uchwał.