Freddy McConnell, który zmienił płeć w wieku 22 lat, tłumaczył, że naruszono prawo jego i jego syna do prywatności. Jego adwokat będzie starał się o skierowanie sprawy do Sądu Najwyższego.
Sąd odrzucił w środę apelację McConnella w sprawie wcześniejszego orzeczenia, w którym stwierdzono, że osoba urodzona jako kobieta, po zmianie płci powinna być nadal prawnie uznawana za matkę.
- Stanowisko przyjęte przez parlament jest takie, że każde dziecko powinno mieć matkę i powinno mieć możliwość odkrycia, kim była jego matka, ponieważ leży to w najlepszym interesie dziecka - argumentował sąd.
McConnell, którego dziecko przyszło na świat w styczniu 2018 roku, nazwał tę decyzję "rozczarowującą". - Myślę, że jakiś czas temu, dawno temu, pogodziłem się z tym, że tak naprawdę to będzie po prostu długa droga - skomentował.
Organizatorzy kampanii LGBT+ twierdzą, że osoby transseksualne powinny mieć możliwość życia w całkowitej zgodzie z ich tożsamością płciową i mieć prawo do zmiany wszystkich oficjalnych dokumentów.