Wieloletnia walka z tym procederem nie dała efektów. Niech ludzie pędzą samogon dla siebie, nie na sprzedaż. I niech państwo zacznie ich traktować jako mądrych obywateli, którzy są w stanie sami decydować, co dla nich jest dobre, a co złe – uzasadniał Ołeh Nadosza, który skierował do parlamentu projekt ustawy w tej sprawie.
Jeśli przepisy wejdą w życie, przyłapani na gorącym uczynku bimbrownicy nie zapłacą grzywny w wysokości od trzech do dziesięciu płac minimalnych przewidzianej w obecnym kodeksie administracyjnym. Wysokie kary groziłyby jednak tym, którzy pędzą bimber na sprzedaż.
Bimbrownicy zacierają ręce. Chwalą pomysł i twierdzą, że dobry samogon jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Na alarm biją urzędnicy Ministerstwa Zdrowia. Ich zdaniem legalizacja produkcji bimbru pozwoli rodakom prześcignąć w niechlubnych statystykach Rosję, gdzie obywatel wypija rocznie 18 – 20 litrów alkoholu. Ukrainiec wypija w tym czasie 12 litrów wysokoprocentowego trunku.
Pomysły Partii Regionów świadczą o zbliżających się wyborach parlamentarnych w 2012 r. – uważają eksperci.