Mój dziadek nie był komunistą

Pamięć o tym, że ktoś w rodzinie był komunistą lub współpracował z SB, jest w polskich rodzinach wypierana. Wolimy być apolityczni

Publikacja: 06.03.2013 17:39

Mój dziadek nie był komunistą

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Studenci socjologii Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej sprawdzili, jak w polskich rodzinach mówi się o trudnych momentach historycznych - wojnie, komunizmie i stanie wojennym.

Badacze przeprowadzili kilkadziesiąt wywiadów z przedstawicielami trzech pokoleń w rodzinach.

Pytali o stosunek do II wojny światowej, polskich Żydów, komunizmu i stanu wojennego. O to, czy w rodzinach ankietowanych zdarzały się przypadki kolaboracji, czy ich bliscy należeli do PZPR, SB, chodzili na pochody pierwszomajowe i jak w rodzinie przebiegały podziały polityczne – mówi prof. Klaus Bachmann, politolog SWPS, pod którego kierunkiem były prowadzone badania.

Rozmowy nie miały z góry ustalonych pytań, tylko konkretne tematy. Chodziło o to, by rozmówcy jak najbardziej się otworzyli i swobodnie dyskutowali.

Okazuje się, że prawie nikt z badanych - niezależnie od tego czy rozmowa odbywała się w rodzinnym gronie czy tylko z przeprowadzającym wywiad - nie przyznawał się do tego, że ktoś z ich bliskich należał do PZPR czy był agentem komunistycznej służby bezpieczeństwa. A gdy trafiały się pojedyncze przypadki, natychmiast pojawiało się usprawiedliwienie: "Był komunistą, bo takie były czasy".

W czasie badania ujawnił się tylko jeden przypadek otwartego konfliktu rodzinnego i ewidentnie negatywnej oceny pokoleniowej, gdy syn zaczął oskarżać matkę, że współpracowała z SB.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Rz.

Społeczeństwo
Długoterminowa prognoza pogody od lutego do maja. IMGW przewiduje sporo anomalii
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Społeczeństwo
Sondaż: Jak zmieniło się nastawienie do Ukraińców? Wiemy, co uważają Polacy
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy chcą powrotu kontroli na granicach w UE
Społeczeństwo
Zmiana czasu na letni 2025. Kiedy przestawiamy zegarki?
Społeczeństwo
Niemcy zmieniają prawo, migranci zostaną w Polsce