– Żelka, Grafit, Rambo czy Charlie to nie tylko psy czy koty, ale często nasi najwierniejsi przyjaciele – powiedział lider Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia w nagraniu zamieszczonym na Facebooku. – Trzeba doprowadzić do tego, że prawa zwierząt będą rzeczywiście wpisane w prawo – dodał. Następnie zapowiedział, że zrobi wszystko, by projekty dotyczące praw zwierząt „jak najszybciej znalazły się pod obradami, żebyśmy jak najszybciej mogli je przegłosować”.
Wymienione przez niego projekty to zgłoszona przez posłankę KO Katarzynę Piekarską propozycja zakazu trzymania psów na łańcuchach, oczekiwany projekt dotyczący czipowania zwierząt oraz najbardziej kompleksowa propozycja, od której Hołownia zaczął swą wypowiedź: obywatelski projekt „Stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt”.
https://www.facebook.com/szymonholowniaoficjalny/videos/566680799048383/
Zadaniem autorów projektu Hołownia początkowo podchodził do niego niechętnie
Ten ostatni wpłynął do Sejmu pod koniec września, podpisany przez pół miliona osób. Zakłada kompleksowe zmiany, z których niektóre mogą budzić kontrowersje, jak obowiązek niemal powszechnej kastracji lub sterylizacji psów i kotów. Przewiduje też m.in. zakaz trzymania psów na łańcuchach, zakaz używania wyrobów pirotechnicznych, obowiązek znakowania zwierząt domowych, a także poprawę standardów funkcjonowania schronisk.
Jeszcze w czerwcu pisaliśmy o zarzutach organizacji prozwierzęcych wobec Hołowni. Twierdziły, że przedłużył proces rejestracji komitetu, co mogło zaszkodzić zbiórce. Dziś po tamtym konflikcie nie ma śladu. Marszałek wyjątkowo szybko nadał projektowi numer druku i jest pierwszym liderem partyjnym, który tak otwarcie go poparł. – Ewidentnie Polska 2050 chce skleić się z tematem praw zwierząt – mówi nieoficjalnie jeden działaczy organizacji prozwierzęcych.