Z najnowszego sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM wynika, że nastąpił lekki spadek życzliwości polskiego społeczeństwa wobec Ukrainek i Ukraińców przebywających w naszym kraju. Respondenci zapytani zostali, co uważają o przyszłości kraju, w którym zamieszka duża liczba uchodźców – czy chcieliby, żeby zostali na wiele lat oraz czy byłoby to dla Polski dobre, czy złe.
W pytaniu dotyczącym skutków dłuższego pobytu osób z Ukrainy większość badanych wybrała odpowiedzi, że to dla Polski dobre. „Zdecydowanie dobre” wybrało 18 proc., a „raczej dobre” – 39 proc. Łącznie jest to 57 proc. badanych. Odpowiedzi negatywnej udzieliło zaś 30 proc. badanych. 17 proc. uważa to za „raczej złe”, a 13 proc. za „zdecydowanie złe”.
Trzy poprzednie pomiary – z maja, września i listopad minionego roku – utrzymywały się na takim samym poziomie. Przez osiem miesięcy wynik był prawie taki sam, a przesunięcie postaw nie było statystycznie istotne. W maju odpowiedzi „dobrze dla Polski” wybrało 67 proc., we wrześniu 65 proc., a w listopadzie – 69 proc.
Obecnie dobra ocena obecności uchodźczyń i uchodźców w Polsce spadła o 12 pkt proc. w porównaniu do listopada 2022 roku. Wciąż jednak osoby, które dobrze nastawione są do Ukraińców mają dwukrotną przewagę. Negatywny stosunek wyraża 30 proc. badanych – to o 5 pkt proc. więcej niż w listopadzie 2022 roku.
Najbardziej do uchodźców zniechęcają się najmłodsze kobiety
Z sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM wynika także, że bardziej niechętne uchodźczyniom są dziś Polki niż Polacy. Obecność Ukrainek i Ukraińców na wiele lat pozytywnie ocenia 54 proc. kobiet i 61 proc. mężczyzn. Poparcie u mężczyzn spadło, gdyż jeszcze w listopadzie 2022 roku "na tak" było 71 proc. mężczyzn.