Artyści, którzy wystawią swoje prace na licytację, reprezentują różne style i dyscypliny. Na aukcji zaprezentowanych zostanie 70 dzieł - m.in. obrazy, rysunki, linoryty, infografiki. Treść wielu z nich odwołuje się do pojęcia wolności, niezależności, bezpieczeństwa lub jego braku.
Większość twórców to ludzie bardzo młodzi. Niektórzy przeżyli aresztowanie i zmuszeni zostali do emigracji z kraju. Na przykład Nastia i Ivan Yaroshevicz, którzy mają - odpowiednio - 5,5 i 7 lat, są dziećmi Antoniny Kanavalavej i Sergeja Yaroshevicha - więźniów politycznych skazanych na 5,5 roku więzienia. W Polsce opiekuje się nimi babcia Anna Kanavalava, która uciekła razem z nimi do Polski. Wszyscy mieszkają w Mirnym Domu.
W Polsce przebywa wielu Białorusinów, którzy z obawy przed aresztowaniem lub utratą życia zmuszeni byli do ucieczki z kraju. "Często przyjeżdżają z jednym plecakiem, bowiem nie mieli czasu lub możliwości zabrania dorobku swojego życia. Wiele osób przyjeżdża do Polski z rodziną. Wszyscy potrzebują dachu nad głową, jedzenia, środków czystości, a w dalszej kolejności wsparcia w załatwieniu dokumentów i spraw urzędowych, które umożliwią im godne funkcjonowanie w naszym kraju" - opisują organizatorzy aukcji.
Czytaj więcej
Wicepremier Piotr Gliński wzmacnia zespół, który zajmuje się poszukiwaniem utraconych dzieł sztuk...
Uchodźcami politycznymi opiekuje się Fundacja Humanosh. W ubiegłym roku wyremontowała i otworzyła ona w Warszawie Mirnyj Dom, pierwszy dom Białorusinów po tym, jak przybędą oni do Polski. W ciągu ośmiu miesięcy placówka przygarnęła i pomogła usamodzielnić się ponad 95 osobom. Poza Mirnym Domem, fundacja opiekuje się 18 mieszkaniami na terenie całej Polski. Uruchomienie, wyposażenie i utrzymanie Mirnego Domu było w dużej mierze możliwe dzięki środkom uzyskanym z pierwszej aukcji charytatywnej, która odbyła się 17 lutego 2021 r. (pisaliśmy o niej w "Rzeczpospolitej"). W czasie tamtej aukcji zebrano ponad 100 tys. złotych.