Z kolei dla o. Pattona szczególny charakter tegorocznego Bożego Narodzenia polega na tym, że znajdując się w sytuacji znacznej tymczasowości i dotknięci bezpośrednio mniej lub bardziej przez pandemię, być może bardziej zdajemy sobie sprawę, co to znaczy oczekiwać Zbawiciela. - W Boże Narodzenie Jezus jest ukazany właśnie jako Zbawiciel – tak brzmi istota orędzia Aniołów skierowanego do pasterzy: "Oto zwiastuję wam radość wielką, dzisiaj w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel". Do tej pory, do zeszłego roku, wydawało się, że wszystko będzie przebiegało normalnie, w zwyczajnym rytmie, nikt nie przewidywał, że pojawią się tego typu trudności – zauważa w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Patton.
- Myśleliśmy, że medycyna rozwiązała wszystkie problemy. Przeżywaliśmy człowieczeństwo w sposób nie do końca świadomy, nie całkiem właściwe rozumiany, jakbyśmy więcej nie potrzebowali zbawienia. Tymczasowość, której doświadczamy obecnie, stawia nas mocno na ziemi i przypomina, że cały czas potrzebujemy zbawienia. Przypomina nam także, że istnieje różnica pomiędzy ocaleniem życia wyłącznie w wymiarze fizycznym, a zbawieniem w głębszym znaczeniu, które uwzględnia także sens życia oraz ostateczne przeznaczenie każdego z nas. Czasami wydaje mi się, że istnieje większe oczekiwanie mesjańskie w odniesieniu do szczepionki niż w relacji do Jezusa Chrystusa - stwierdza franciszkanin.
Święta Bożego Narodzenia to zazwyczaj najbardziej gorący okres w mieście narodzin Jezusa na Zachodnim Brzegu. Jak co roku świątecznie udekorowana choinka i szopka są obecne na placu Żłóbka, ale poza tym niewiele przypomina o najważniejszych świętach dla tego miejsca. Plac przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego jest cichy i wyludniony. Z powodu pandemii koronawirusa rząd palestyński wprowadził godzinę policyjną w Betlejem. Także Izrael zamknął swoje granice dla obcokrajowców i podróż na terytoria palestyńskie nie jest możliwa. Jordania również zamknęła przejścia graniczne.
Palestyńscy chrześcijanie mieszkający w Izraelu i Palestyńczycy z pozostałej części Zachodniego Brzegu mają bardzo ograniczone możliwości, aby złożyć świąteczne wizyty w Betlejem. Mają oni jednak nadzieję, że Izrael pozwoli im na choćby krótkie odwiedziny rodzin i przyjaciół w Izraelu lub na Zachodnim Brzegu.