Przepisy o eutanazji parlament Nowej Zelandii przyjął w 2019, a zostały zaaprobowane w wyniku ogólnonarodowego referendum rok później.
Osoba, która chce się poddać zabiegowi, musi w tej sprawie podjąć świadomą decyzję, a jej schorzenie musi być na takim etapie, że spowoduje nieuniknioną śmierć w ciągu najbliższych 6 miesięcy lub powoduje nieznośne cierpienie.
Za przyjęciem tych przepisów opowiedziało się w referendum ponad 2/3 Nowozelandczyków.
Czytaj więcej
W Nowej Zelandii, równolegle z wyborami parlamentarnymi, odbyły się dwa referenda. Wstępne wyniki tych referendów, podane przez nowozelandzką Komisję Wyborczą wskazują, że Nowozelandczycy zagłosowali za legalizacją eutanazji, ale przeciw legalizacji marihuany stosowanej w celach rekreacyjnych.
Każdy człowiek, który taką świadomą decyzję podejmie, ma zagwarantowane otrzymanie śmiertelnego zastrzyku w ciągu 4 dni od złożenia wniosku. Eutanazji dokonuje lekarz, który zgłosił gotowość uczestniczenia w takim procesie - jest ich w Nowej Zelandii 96 na 16 tys. medyków.