Rządowy ośrodek socjologiczny WCIIOM zapytał respondentów, czy istnieją takie ilości alkoholu, jakie można wypić bez szkody dla zdrowia. 39 proc. odpowiedziało „tak". To 2,5 raza więcej niż rok temu.
Najmniej szkodliwe – ich zdaniem – jest wino; uważa tak m.in. 61 proc. osób z wyższym wykształceniem. Na drugim miejscu jest piwo i wódka (po 14 proc. respondentów).
Ale 8 proc. pytanych odpowiedziało, że również samogon – pity z umiarem – nie szkodzi zdrowiu.
Na początku lat 90. kilku znanych lekarzy moskiewskich twierdziło, że mężczyzna po 40. powinien codziennie wypijać 100 gram wódki dla poprawy krążenia. Nie wydaje się jednak, by ówczesne teorie miały wpływ na dzisiejszych respondentów WCIIOM.
Pytani dzisiaj twierdzą zarazem, że piją mniej niż przed laty (40 proc.). Kolejnych 40 proc. przekonuje, że w ogóle nie używa alkoholu (14 proc. więcej niż w 2009 roku). „Trezwienniki" (młodzi ludzie nie pijący alkoholu) zaczęli pojawiać się w duży miastach Rosji na początku obecnego stulecia. Obecnie prawie jedna czwarta respondentów twierdzi, że pije rzadziej niż raz w miesiącu a około jednej trzeciej – że tylko 1-3 razy w miesiąc.