Książę traci władzę, bo sprzeciwia się eutanazji

Rząd Luksemburga zamierza pozbawić części władzy Wielkiego Księcia Henryka, który z powodów religijnych nie chce podpisać prawa zezwalającego na eutanazję

Aktualizacja: 04.12.2008 14:26 Publikacja: 04.12.2008 11:22

Książę Henryk

Książę Henryk

Foto: AFP

Za legalizacją eutanazji są wchodzący w skład rządzącej koalicji socjaliści, których poparli liberałowie i zieloni. Podczas głosowania po pierwszym czytaniu w parlamencie zdobyli 30 głosów. Przeciw było 26 posłów współrządzącej Partii Chrześcijańsko-Społecznej (CSV) premiera Jeana-Claude'a Junckera. Drugie czytanie i kolejne głosowanie miało być już tylko formalnością. Potem Wielki Książę Luksemburga Henryk miał już tylko złożyć swój podpis kierując się tradycyjną zasadą neutralności politycznej i prawo weszłoby w życie.

Po raz pierwszy w historii Księstwa suweren zapowiedział jednak, że nie złoży podpisu pod prawem przyjętym przez parlament tłumacząc, że nie pozwala mu na to sumienie.

Rząd zamierza więc dokonać zmiany konstytucji, tak aby książę stracił możliwość blokowania przepisów.

– Chcemy z jednej strony uniknąć kryzysu konstytucyjnego, a z drugiej respektować poglądy Wielkiego Księcia. Dlatego zaproponujemy zmianę w artykule 34 konstytucji, który mówi, że monarcha akceptuje prawo. Słowo akceptuje zastąpimy wyrazem ogłasza - powiedział premier Jean–Claude Juncker, który prywatnie jest przeciwnikiem nowych przepisów. – Rozumiem, że to sprawa sumienia. Ale jeśli parlament przegłosowuje jakieś prawo, to musi ono wejść w życie - podkreślał szef rządu.

– Wielki Książę nie będzie częścią procesu legislacyjnego. Jego rola ograniczy się do podpisywania przyjętego prawa - tłumaczył też minister sprawiedliwości Luc Frieden.

Nowe przepisy legalizują eutanazję w przypadku osób nieuleczalnie chorych, które wielokrotnie będą się domagać śmierci. O wydaniu zgody ma jednak zdecydować dwóch lekarzy i komisja innych ekspertów, w tym psychologa.

Luksemburg to dziedziczna monarchia konstytucyjna. Wielki Książę jest głową państwa. Powołuje rząd i odpowiada przed jednoizbowym parlamentem, w którym zasiada 60 deputowanych. Wielki Książę Henryk jest w bezpośredniej linii męskiej potomkiem wielu monarchów francuskich i hiszpańskich. Pochodzi z dynastii Burbonów, która od wieków stoi na straży katolickich wartości. W 1990 roku belgijski król Baudouin, który jest wujem Wielkiego Księcia Henryka, abdykował na jeden dzień, aby uniknąć konieczności podpisania prawa liberalizującego aborcję.

Za legalizacją eutanazji są wchodzący w skład rządzącej koalicji socjaliści, których poparli liberałowie i zieloni. Podczas głosowania po pierwszym czytaniu w parlamencie zdobyli 30 głosów. Przeciw było 26 posłów współrządzącej Partii Chrześcijańsko-Społecznej (CSV) premiera Jeana-Claude'a Junckera. Drugie czytanie i kolejne głosowanie miało być już tylko formalnością. Potem Wielki Książę Luksemburga Henryk miał już tylko złożyć swój podpis kierując się tradycyjną zasadą neutralności politycznej i prawo weszłoby w życie.

Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Cła Donalda Trumpa. Wiadomo, czego spodziewają się Amerykanie