Co zamiast in vitro

Jak mają sobie radzić bezpłodne małżeństwa? Kościół proponuje im adopcje, tworzenie rodzin zastępczych i leczenie bezpłodności, także nową w Polsce metodą.

Aktualizacja: 19.12.2008 07:16 Publikacja: 19.12.2008 03:21

„Kościół zawsze będzie mówił „nie” aborcji, eutanazji, zapłodnieniu in vitro czy eksperymentom na lu

„Kościół zawsze będzie mówił „nie” aborcji, eutanazji, zapłodnieniu in vitro czy eksperymentom na ludzkich embrionach” – napisał w liście do kapłanów abp Kazimierz Nycz. Na zdjęciu podczas przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju

Foto: Rzeczpospolita, Raf Rafał Guz

„Zostań tatą. Załóż rodzinę zastępczą” – pod takim hasłem stowarzyszenie Inicjatywa Tato.net z Lublina rozpoczęło ogólnopolską kampanię. Skierowana jest ona głównie do ojców – jak działalność całego stowarzyszenia – bo, jak mówi szef Tato.net Dariusz Cupiał, rola mężczyzn jest w takich przedsięwzięciach niezastąpiona.

– Tylko u nas, na Lubelszczyźnie, w rodzinach zastępczych żyje już 3100 dzieci, ale ponad 1100 czeka jeszcze na takie rodziny – mówi Cupiał. Niedługo na Lubelszczyźnie zawisną billboardy i plakaty reklamujące kampanię.

[srodtytul]Dziecko jest darem[/srodtytul]

Adopcję oraz tworzenie rodzin zastępczych wspiera Kościół. I zachęca do tego małżeństwa bezdzietne. Również w liście, jaki będzie czytany w kościołach w niedzielę Świętej Rodziny (28 grudnia), biskupi apelują do małżeństw, by nie bały się adoptować dzieci. Jednocześnie przypominają, że nauczanie Kościoła odrzuca zapłodnienie in vitro jako moralnie niedozwolone. „Bóg i tylko Bóg jest Panem życia. Dzieci są jego darem, a nie jednym z dóbr konsumpcyjnych. Nie istnieje prawo do dziecka”.

O sprzeciwie Kościoła wobec in vitro przypomina także abp Kazimierz Nycz w liście do kapłanów.

„Kościół zawsze będzie mówił »nie« aborcji, eutanazji, zapłodnieniu in vitro czy eksperymentom na ludzkich embrionach. Świeckim podejmującym działalność społeczną i polityczną trzeba przypominać o obowiązku stanowienia prawa, które chroni życie i godność człowieka” – napisał metropolita warszawski.

Przypomniał, że instrukcja Watykanu „Dignitas personae” nie głosi zasad moralnych w sprawach bioetycznych tylko dla swoich wiernych, ale przypomina niezmienne prawo wyryte w ludzkiej naturze, które służy dobru i godności każdego człowieka. „Od tej płaszczyzny moralnej należy odróżnić płaszczyznę prawną” – wyjaśnia abp Nycz. [srodtytul]To, co służy życiu[/srodtytul]

Kościół odrzuca zapłodnienie in vitro, ponieważ odbywa się poza aktem małżeńskim, ale dopuszcza i wspiera leczenie bezpłodności. W instrukcji „Dignitas personae” jako dopuszczalne moralnie wymienia: leczenie hormonalne niepłodności, chirurgiczne leczenie endometriozy (choroba kobiet), udrożnienie jajowodów albo mikrochirurgiczne przywrócenie ich drożności.

– Kościół wspiera to wszystko, co służy życiu, zdrowiu i godności człowieka – podkreśla ks. prof. Wojciech Bołoz, bioetyk.

Metodą leczenia bezpłodności wspieraną przez Kościół jest naprotechnologia. To niemal nieznana w Polsce dyscyplina medyczna, która szanuje naturalny sposób zapłodnienia.  

Jej autorem jest prof. T.W. Hilgers. Polega ona na analizie cyklu miesięcznego kobiety i leczeniu przy zastosowaniu m.in. technologii laserowej i mikrochirurgii.

Kilka dni temu zakończył się pierwszy w kraju 13-miesięczny kurs dla lekarzy i instruktorów tej metody.

Dr Maciej Barczentewicz, prezes Fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II, twierdzi, że metoda ta jest skuteczna w przypadku od 50 do nawet 80 procent par. Skuteczność in vitro to ok. 30 procent, ale, aby się urodziło jedno dziecko, ginie średnio siedem zarodków.

„Zostań tatą. Załóż rodzinę zastępczą” – pod takim hasłem stowarzyszenie Inicjatywa Tato.net z Lublina rozpoczęło ogólnopolską kampanię. Skierowana jest ona głównie do ojców – jak działalność całego stowarzyszenia – bo, jak mówi szef Tato.net Dariusz Cupiał, rola mężczyzn jest w takich przedsięwzięciach niezastąpiona.

– Tylko u nas, na Lubelszczyźnie, w rodzinach zastępczych żyje już 3100 dzieci, ale ponad 1100 czeka jeszcze na takie rodziny – mówi Cupiał. Niedługo na Lubelszczyźnie zawisną billboardy i plakaty reklamujące kampanię.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Trump doprowadzi do pokoju na Ukrainie w 2025 r.? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Przez Polskę przetoczyły się potężne nawałnice. Zalane domy i zniszczone drogi
Społeczeństwo
Gruz w Parku Żerańskim – nowatorska koncepcja czy budowlana fuszerka?
Społeczeństwo
Pamięć żydowskich bojowników. Obchody rocznicy powstania w getcie warszawskim
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Donald Trump i sprawiedliwy pokój na Ukrainie? Polacy nie mają pewności