Osiągnąć sukces, a jeszcze lepiej – być człowiekiem sukcesu. Z okazji rynkowej premiery odświeżonego miesięcznika „Sukces" postanowiliśmy sprawdzić, co tak naprawdę kryje się za tymi hasłami. Odpowiedzi, na zlecenie miesięcznika, szukał w sondażu instytut IBRiS.
W myśleniu o sukcesie nie brakuje stereotypów. Jeden z nich mówi, że dla Polaków, urodzonych pesymistów, szklanka jest zawsze do połowy pusta. Nic bardziej mylnego! Na pytanie, czy jesteś człowiekiem sukcesu, ponad połowa respondentów odpowiedziała krótko: tak. Co ważne, częściej w ten sposób określają siebie kobiety niż mężczyźni oraz najmłodsi (21 –24 lata) i najstarsi (65 i więcej lat). Czyli ci, którym do tej pory dawano najmniejsze szanse na awans, fortunę i powodzenie.
– Trudno wyobrazić sobie, by w mojej branży można było osiągnąć więcej – przekonuje śpiewaczka operowa Aleksandra Kurzak. – Sukcesem jest dla mnie obecność od dziesięciu lat na najważniejszych scenach świata, poważanie ze strony ich dyrekcji i odzew publiczności. Ale też to, że sukces zawodowy nigdy nie przytłoczył mojego życia prywatnego.