Kandydaturę Wildsteina zgłosił stołeczny PiS. –To niezwykły publicysta i pisarz. Jest jednym z najbardziej znanych i zasłużonych działaczy opozycji antykomunistycznej. Pod koniec lat 70. był jednym z założycieli Studenckiego Komitetu Solidarności. Pełnił znaczącą rolę w opozycji – wylicza Jarosław Krajewski, szef PiS w Radzie Warszawy.
Krajewski dodaje, że Wildstein jako pisarz i publicysta jest niezwykle odważną osobą, która walczy o prawdę. – I naszym zdaniem zasługuje na tytuł honorowego obywatela stolicy Polski – podkreśla Krajewski.
Decyzję o przyznaniu tytułu honorowego obywatela miasta podejmuje Rada Warszawy. PiS jest w niej w opozycji - większość ma Platforma Obywatelska, ale w sprawie tytułów dla nowych honorowych obywateli stolicy, zgłaszanych przez kluby radnych do tej pory, panowała zazwyczaj zgoda.
Tym razem może być inaczej. Przeciwna jest bowiem prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dlaczego? – Wydaje się jest więcej zasłużonych dla mieszkańców, a ta kandydatura budzi wątpliwości – tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza. Dodaje, że zasługi redaktora na rzecz miasta nie są tak duże, aby mówić o honorowym obywatelstwie Warszawy.
Jarosław Krajewski wierzy jednak, że publicysta otrzyma tytuł. – To radni o tym decydują, a nie prezydent Warszawy. A wstępnie radni PO zgodzili się poprzeć kandydaturę Wildsteina. Zobaczymy czy podczas głosowania pokierują się oni swoim zdaniem, czy wbrew zwyczajowi będą chcieli osobno głosować nad tą kandydaturą, by ją odrzucić – mówi Krajewski.