Na mocy zaproponowanych przepisów każdy, kto będzie chciał zmienić przypisaną mu w dokumentach urzędowych płeć, nie będzie musiał przechodzić wcześniej żadnej kuracji medycznej. Nowe prawo najprawdopodobniej wkrótce wejdzie w życie, ponieważ w parlamencie istnieje duża większość popierająca nowe przepisy.
- Norwegia stanowi forpocztę jeśli chodzi o prawa środowisk LGBT. Ale system zmiany zapisanej w dokumentach płci obywateli nie zmieniał się przez blisko 60 lat i dziś jest nieakceptowalny. Zmiany w przepisach proponowane przez nas służą ochronie praw człowieka - powiedział minister zdrowia Bent Hoie.
Nowe prawo ma "historyczne znaczenie, ponieważ od teraz to obywatel, a nie lekarz będzie decydował o zmianie swojej płci" - wyjaśnia norweskie Ministerstwo Zdrowia.
Obecnie każdy, kto chce zmienić swoją "prawną płeć" w Norwegii musi przejść wieloletnią procedurę obejmującą testy psychiatryczne, terapię hormonalną, operację i nieodwracalną sterylizację. - To bardzo inwazyjny proces - podkreśla Patricia Kaatee z Amnesty Norway (oddział Amnesty International). Jej organizacja popiera wprowadzenie nowych przepisów w tym zakresie.
Nowe prawo stanowi, że osoba uważająca, iż jej płeć różni się od płci biologicznej, będzie miała prawo zmienić swoją płeć prawną bazując wyłącznie na własnych odczuciach. By to zrobić trzeba będzie złożyć odpowiedni kwestionariusz w najbliższym urzędzie, który zajmuje się sprawami stanu cywilnego.