"Uważamy, że Nagrodę im. Józefa Mackiewicza kompromituje udział w Kapitule Stanisława Michalkiewicza – osoby znanej z antysemickich wypowiedzi, a ostatnio brutalnych ataków na panią Katarzynę – ofiarę księdza pedofila. Z głębokim niepokojem obserwujemy atmosferę wokół Nagrody: szowinistyczne wystąpienia niektórych członków jury, sposób, w jaki Nagroda jest reklamowana w mediach społecznościowych i osoby, które ją promują. W tym roku, do udziału w gali wręczenia Nagrody, zachęcał Robert Bąkiewicz, organizator i mówca na Marszu Niepodległości, piętnujący „elity, które nie protestują, gdy Żydzi chcą ograbić Polskę."" - czytamy.
"Józef Mackiewicz odrzucał antysemityzm. Jako pierwszy publicysta zwracał uwagę na zasadniczą różnicę w sytuacji Żydów - wszystkich skazanych na zagładę – i Polaków, którym jedynie groziła śmierć podczas wojny. Pierwszy pisał o zamordowanych w Katyniu, licznych oficerach z polskich rodzin żydowskich. W jego wielkich powieściach występują Kozacy Dońscy, Polacy, Ukraińcy, Litwini, Żydzi, Rosjanie i Białorusini. Polacy niczym się nie wyróżniają – wszyscy są tylko ludźmi. „Nienawidzę nacjonalizmu i szowinizmu. Tak długo mieszkam wśród obcych, że już dawno miałem sposobność się przekonać, że wszyscy ludzie są jednakowi, a każdą ciasnotę poglądów, czy to narodowych czy partyjnych, uważam za raka na ciele ludzkości, który życie ludzkie przeistacza w nudę. Czy to będzie ‘Deutschland uber alles’, czy ‘Polska uber alles’, czy ‘Partia uber alles’ – jest dla mnie jednako wstrętne” – pisał w liście do siostry, Seweryny Orłosiowej, w roku 1958. Łączenie twórczości Józefa Mackiewicza z przejawami antysemityzmu, szowinizmu, homofobii i ludzkiej podłości, jest niedopuszczalne" - przekazano.
Pod oświadczeniem podpisali się:
Kazimierz Orłoś - siostrzeniec Józefa Mackiewicza
Piotr Niemczyk - stryjeczny wnuk
Joanna Orłoś - cioteczna wnuczka