Leczmy uchodźców, ale niech będzie to legalne

Samorząd lekarski chce, by punkty pomocy medycznej dla uciekinierów, funkcjonujące na dworcach i w dużych halach, mogły działać zgodnie z prawem.

Publikacja: 23.03.2022 19:19

Warszawa, punkt pomocy humanitarnej przy Dworcu Wschodnim

Warszawa, punkt pomocy humanitarnej przy Dworcu Wschodnim

Foto: PAP/Paweł Supernak

Działanie punktów pomocy medycznej tworzonych przez samorządy oraz organizacja gabinetów lekarskich w miejscach pobytu uciekinierów z Ukrainy jest niezgodna z prawem – ostrzega Naczelna Rada Lekarska. I apeluje do Ministerstwa Zdrowia o zmiany w ustawie o działalności leczniczej, które umożliwią legalne udzielanie świadczeń medycznych w takich miejscach.

Brakuje regulacji

Jak tłumaczy dr Jerzy Friediger, w punktach zorganizowanych w halach dworcowych czy centrach pobytowych nie można legalnie udzielać świadczeń zdrowotnych, choćby ze względu na niemożność prowadzenia dokumentacji medycznej.

Czytaj więcej

Aptekarze zaszczepili już 1,75 mln osób. Teraz chcą szczepić uchodźców z Ukrainy

Prawnicy z kancelarii Fairfield przyznają, że polskie regulacje nie określają jasno wykonywania świadczeń zdrowotnych poza zarejestrowanymi miejscami. Wyjątek to świadczenie pomocy „w miejscu wezwania”, ale pod tym terminem rozumie się dojeżdżanie do pacjentów.

Problem był zauważalny już przed wybuchem wojny, przy organizacji dwudniowych konsultacji specjalistycznych w małych miejscowościach.

Lekarze obawiają się, że nieodpłatna pomoc uchodźcom może zostać przez fiskusa zinterpretowana jako działalność zarobkowa i będą musieli płacić podatek od konsultacji udzielonej pro bono. Radosław Maćkowski, doradca podatkowy w Podatki Na Zdrowie, rozwiewa te wątpliwości:

– Pomoc humanitarna otrzymywana przez uchodźców z Ukrainy jest zwolniona z podatku dochodowego.

Na rzecz fundacji

– Nieodpłatne usługi medyczne nie powinny dla lekarza mieć negatywnych skutków, jeśli są świadczone organizacjom pożytku publicznego, jednostkom samorządu terytorialnego lub podmiotom wykonującym na terytorium RP lub Ukrainy działalność leczniczą lub działalność ratownictwa medycznego. U uchodźcy nie powstanie przychód z tytułu otrzymania takiej nieodpłatnej pomocy lekarskiej. Ważne, by pośrednikiem dla takiego świadczenia był jeden z wymienionych podmiotów – zastrzega Radosław Maćkowski.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Oskar Luty, adwokat, partner w kancelarii Fairfield

Postulat samorządu lekarskiego wzywający do pilnych zmian w ustawie o działalności leczniczej jest absolutnie zasadny. Prawo nie zezwala wprost na wykonywanie świadczeń stałych lub okresowych w ramach pomocy humanitarnej, w tym w miejscach pomocy dla uchodźców, które nie są zarejestrowane jako podmioty wykonujące działalność leczniczą. Przepisy nie przewidują odstępstw od zasady prowadzenia rozbudowanej dokumentacji świadczenia usług zdrowotnych. Co więcej, wystawienie recepty na zasadach refundacyjnych bez podparcia prawidłowo zbudowaną dokumentacją może spowodować, że NFZ zażąda od lekarza zwrotu całej kwoty refundacji. Warto przy tej okazji pomyśleć szerzej i zmianami objąć wszystkie przypadki okresowego wykonywania świadczeń przez lekarzy w celach społecznie ważnych, w tym humanitarnych, poza zarejestrowanymi miejscami świadczenia oraz pozwolić na znaczne uproszczenie dokumentacji medycznej.

Działanie punktów pomocy medycznej tworzonych przez samorządy oraz organizacja gabinetów lekarskich w miejscach pobytu uciekinierów z Ukrainy jest niezgodna z prawem – ostrzega Naczelna Rada Lekarska. I apeluje do Ministerstwa Zdrowia o zmiany w ustawie o działalności leczniczej, które umożliwią legalne udzielanie świadczeń medycznych w takich miejscach.

Brakuje regulacji

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty