Reklama
Rozwiń

Marek Wójcik: Samorządy będą mogły w większym zakresie realizować zadania z zakresu mieszkalnictwa

Powrót do użytkowania wieczystego, w ściśle określonych warunkach, ma wzmocnić możliwość kontroli samorządów nad realizacją przedsięwzięć mieszkaniowych. Nałożenie wymogu zrealizowania inwestycji w ciągu pięciu lat zmobilizuje samorządy do działania – mówi Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich ds. legislacyjnych.

Publikacja: 18.02.2025 05:51

Marek Wójcik: Samorządy będą mogły w większym zakresie realizować zadania z zakresu mieszkalnictwa

Foto: PAP/Albert Zawada

Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaprezentowało projekt ustawy o rozwiązaniach służących zwiększeniu dostępności gruntów pod budownictwo mieszkaniowe, który zakłada likwidację minimalnego wskaźnika miejsc parkingowych na rzecz ustalania liczby miejsc parkingowych przez gminy. Jakie będzie to miało konsekwencje dla samorządów, inwestorów i kupujących?

Ten projekt przyjmujemy z ogromnym zadowoleniem, ponieważ odpowiada na wiele postulatów samorządowców, które składaliśmy w ciągu ostatnich lat. W związku z tym w mojej ocenie jest to projekt, który spowoduje, że samorządy będą mogły w większym zakresie realizować zadania z zakresu mieszkalnictwa, na co od dawna czekają. Resort rozwoju i technologii traktuje samorządy jak partnera, wysłuchując naszych oczekiwań. Oczywiście, to dopiero projekt pojedynczego ministerstwa, wymagać będzie jeszcze uzgodnień po stronie rządowej i samorządowej. Jednak, jak wynika z treści aktualnego projektu, uwzględniono nasz postulat dotyczący zlikwidowania minimalnego wskaźnika miejsc parkingowych. Ustalenie limitu miejsc parkingowych nie ma sensu ze względu na to, że uwarunkowania lokalne są w tym zakresie nieprawdopodobnie różne, chociażby w związku z dostępem do transportu zbiorowego. Nie miało sensu narzucanie półtora miejsca parkingowego na mieszkanie w miejscach obok np. stacji metra, intermodalnego węzła komunikacyjnego, licznych ścieżek rowerowych. Powrót do autonomicznego decydowania o liczbie miejsc parkingowych przez gminy to bardzo dobre rozwiązanie zarówno dla samorządowców, inwestorów i mieszkańców, ponieważ przestrzeń w miastach zostanie dzięki temu lepiej wykorzystana.

Czytaj więcej

Działek pod osiedla ma być więcej. Ministerstwo rozwoju pokazuje projekt ustawy podażowej

Projekt zakłada możliwość powrotu do użytkowania wieczystego na rzecz inwestycji mieszkaniowych. W ostatnich latach zostały podjęte działania, aby ostatecznie zlikwidować ten relikt PRL. Jak ocenia pan takie działanie resortu?

Rozwiązania prawne podobne do polskiej konstrukcji użytkowania wieczystego istnieją na całym świecie i w większości krajów europejskich. Historycy podkreślają, że sposoby korzystania z nieruchomości zbliżone w swej treści do prawa własności, ale nawiązane na podstawie stosunków obligacyjnych lub rzeczowych, znane były już w starożytności.

Polskim samorządom użytkowanie wieczyste pozwala na racjonalne prowadzenie gospodarowania nieruchomościami oraz uzyskiwanie stałych wpływów. Jak wynika z treści projektu ustawy, powrót do użytkowania wieczystego, w ścisłe określonych warunkach i na określone cele, ma wzmocnić możliwość kontroli samorządów nad realizacją przedsięwzięć mieszkaniowych. Natomiast nałożenie wymogu zrealizowania inwestycji w ciągu pięciu lat zmobilizuje samorządy do działania. Zgodnie z projektem samorząd będzie bowiem mógł bezpłatnie przejąć grunty Skarbu Państwa, ale jeśli przedsięwzięcie nie zostanie przez gminę zrealizowane w ciągu pięciu lat, to od dnia przekazania nieruchomości dyrektorowi Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa przysługiwać będzie żądanie jej zwrotu lub jej części. Będziemy zgłaszać uwagi związane z tą kwestią, ponieważ wątpliwości budzi fakt, czy wojewoda powinien zmieniać decyzję starosty o przekazaniu gminie majątku lub przedłużeniu terminu na realizację inwestycji o kolejne dwa lata.

Nowym rozwiązaniem jest przedłużenie o dwa lata możliwości żądania wykupu nieruchomości użytkowanej wieczyście przez biznes. Pierwotnie czas minął wraz z końcem sierpnia 2024 r. Jaka jest pana opinia w tej sprawie?

Samorządy współpracują z przedsiębiorcami, a ci sygnalizowali problemy ze składaniem wniosków o wykup nieruchomości znajdujących się w użytkowaniu wieczystym. Z racji, że życie jest sztuką kompromisów, to warto dyskutować o wszystkim, co ma wpłynąć na poprawę warunków mieszkaniowych w gminach. Jeśli to rozwiązanie pomoże przedsiębiorcom, a dzięki temu powstaną na naszych terenach kolejne budynki mieszkaniowe, to jestem za tym rozwiązaniem. Uważam jednak, że z uwagi na gigantyczne zróżnicowanie samorządów w kwestii liczby podmiotów potencjalnie uprawnionych do żądania wykupu opinie wśród samorządowców mogą być bardzo różne.

Czytaj więcej

Uwolnić ziemię, przyspieszyć inwestycje mieszkaniowe

W projekcie przewidziano rozszerzenie katalogu gruntów wyłączonych spod reżimu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego o wszystkie nieruchomości rolne znajdujące się na obszarach miast. Czy jest to wystarczająca zmiana, czy odpowiednie byłoby uwolnienie gruntów pod budowę znajdujących się wokół miast?

Wprowadzenie tego mechanizmu w projekcie ustawy oceniamy pozytywnie. Pozwoli między innymi na bardziej efektywne wykorzystanie przestrzeni miejskiej i zlokalizowanej na jej obszarze infrastruktury drogowej, wodociągowej i kanalizacyjnej oraz transportu zbiorowego. Budownictwo na obszarach o zabudowie zwartej to dobry kierunek. Aktualnie problem braku terenów pod budownictwo mieszkaniowe w mniejszym stopniu dotyczy gmin otaczających miasta, choć oczywiście głównie dotyczy to obszarów funkcjonalnych wokół miast wojewódzkich.

Projekt zakłada wprowadzenie dwuletniego moratorium na pobieranie opłat planistycznych. Rozwiązania mające na celu zrekompensowanie gminom utraconych pieniędzy mają być rozważone dopiero, gdy oceniony zostanie wpływ moratorium na finanse gmin. Jakie rozwiązania i kiedy powinny zostać zatem wprowadzone, aby zrekompensować gminom utracone w ciągu dwóch lat wpływy?

Powiedzmy szczerze, że rozmawiamy o niemałych pieniądzach. Jedynym słusznym rozwiązaniem, o którym można dyskutować, jest wprowadzenie rekompensaty dochodów utraconych przez samorządy w tym okresie. W mojej ocenie należy utworzyć na ten cel rezerwę w budżecie państwa, z której samorządy będą mogły ubiegać się o zwrot dochodów utraconych z tytułu moratorium na pobieranie opłat planistycznych. Będziemy przekonywać resort, aby przewidziany był bezpośredni mechanizm rekompensaty. Pośrednie rozwiązania przewidziane w ustawie, jak możliwość bezpłatnego przejmowania gruntów państwowych, nie zrekompensują w pełni ubytku dochodów samorządów. W związku z tym chcemy, żeby w ustawie znalazła się regulacja, która w sposób jednoznaczny przesądzi o tym, że gminy, które z tytułu moratorium utracą dochody, będą mogły uzyskać rekompensatę finansową. Ważne jest też, aby nie były wskutek tego narażone na straty najbardziej aktywne samorządy, które starają się o rozwój mieszkalnictwa na swoim terenie.

Na gminy zostanie nałożony nowy obowiązek, czyli przygotowanie przez radę gminy wytycznych, zawierających zakres zobowiązań inwestorów w danej gminie w ramach procedur zintegrowanych planów inwestycyjnych. Jakie skutki przyniesie to rozwiązanie gminom i inwestorom?

Wydaje mi się, że w tych wytycznych gminy uwzględnią swoją specyfikę, lokalne uwarunkowania i potrzeby. Rady gmin konsultować będą propozycje tych wytycznych z mieszkańcami i przedsiębiorcami. Co więcej, będzie można zmieniać te wytyczne w sytuacji, gdy zauważalne będzie, że wymagają korekty w celu poprawiania warunków realizacji nowych inwestycji mieszkaniowych. W związku z tym duże znaczenie będzie miało położenie nacisku na monitoring skutków wdrażania przepisów zawartych w projekcie ustawy. Uważamy, że słusznym rozwiązaniem byłoby np. wprowadzenie w ustawie przepisu zobowiązującego resort do corocznego sporządzania raportu na temat wdrażania ustawy. Taka analiza pozwoliłaby na ocenę zrealizowanych działań oraz zidentyfikowanie ewentualnych barier w realizacji projektów mieszkaniowych. No i rzecz jasna wprowadzanie na tej podstawie niezbędnych korekt prawa.

W założeniach projektu wskazano, że planowane jest uregulowanie przekazywania pomocy de minimis przy gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego, w szczególności przy czynnościach dotyczących wnoszenia nieruchomości aportem do spółek gminnych na potrzeby realizacji budownictwa komunalnego. Ostatecznie zrezygnowano z takiej zmiany. Czy rzeczywiście brak doprecyzowania w tej kwestii stanowi barierę dla realizacji tego rodzaju inwestycji?

Brakuje danych, jak obecne regulacje wpływają na biznes, a docelowo na ceny mieszkań. Zdaje się jednak, że warto się nad tą kwestią pochylić, aby wzmocnić rozwój inwestycji i to nie tylko w kwestii budownictwa mieszkaniowego. Należy zatem przeprowadzić rozmowy z Urzędem Zamówień Publicznych, aby podwyższyć progi zamówień publicznych, które są o wiele niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej oraz limity pomocy de minimis, których wysokość może być przeszkodą dla inwestorów. Przedsiębiorca, który przekroczy limit pomocy de minimis, ponosi dodatkowe wydatki podnoszące koszty inwestycji. To może prowadzić do ograniczenia budowy nowych mieszkań oraz wpływać na podwyższenie ich ceny.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaprezentowało projekt ustawy o rozwiązaniach służących zwiększeniu dostępności gruntów pod budownictwo mieszkaniowe, który zakłada likwidację minimalnego wskaźnika miejsc parkingowych na rzecz ustalania liczby miejsc parkingowych przez gminy. Jakie będzie to miało konsekwencje dla samorządów, inwestorów i kupujących?

Ten projekt przyjmujemy z ogromnym zadowoleniem, ponieważ odpowiada na wiele postulatów samorządowców, które składaliśmy w ciągu ostatnich lat. W związku z tym w mojej ocenie jest to projekt, który spowoduje, że samorządy będą mogły w większym zakresie realizować zadania z zakresu mieszkalnictwa, na co od dawna czekają. Resort rozwoju i technologii traktuje samorządy jak partnera, wysłuchując naszych oczekiwań. Oczywiście, to dopiero projekt pojedynczego ministerstwa, wymagać będzie jeszcze uzgodnień po stronie rządowej i samorządowej. Jednak, jak wynika z treści aktualnego projektu, uwzględniono nasz postulat dotyczący zlikwidowania minimalnego wskaźnika miejsc parkingowych. Ustalenie limitu miejsc parkingowych nie ma sensu ze względu na to, że uwarunkowania lokalne są w tym zakresie nieprawdopodobnie różne, chociażby w związku z dostępem do transportu zbiorowego. Nie miało sensu narzucanie półtora miejsca parkingowego na mieszkanie w miejscach obok np. stacji metra, intermodalnego węzła komunikacyjnego, licznych ścieżek rowerowych. Powrót do autonomicznego decydowania o liczbie miejsc parkingowych przez gminy to bardzo dobre rozwiązanie zarówno dla samorządowców, inwestorów i mieszkańców, ponieważ przestrzeń w miastach zostanie dzięki temu lepiej wykorzystana.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Dodatki do emerytur i rent od 1 marca 2025. Ile wyniosą po podwyżce?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego