Zgodnie z ustawą o strażach gminnych decyzję o utworzeniu, jak i o rozwiązaniu tej formacji podejmuje rada gminy. Przed podjęciem uchwały w tych sprawach konieczne jest zasięgnięcie opinii właściwego komendanta wojewódzkiego (stołecznego) policji. Ponadto o jej utworzeniu i rozwiązaniu należy poinformować właściwego wojewodę. To tyle o formalnościach.
Bez przywilejów
Straż gminna to nie tylko jednostka organizacyjna. To przede wszystkim funkcjonariusze, którzy w związku z likwidacją formacji tracą pracę. Powstaje zatem pytanie, na jakie świadczenia mogą liczyć.
– Likwidacja straży gminnej to nic innego jak likwidacja pracodawcy – mówi dr Stefan Płażek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Gmina nie ma obowiązku ich przejąć – zaznacza ekspert.
Jednocześnie ustawa o strażach gminnych (miejskich) nie zawiera żadnych przepisów regulujących uprawnienia strażników oraz innych pracowników tych formacji „w związku z likwidacją pracodawcy".
– Takich regulacji próżno szukać także w ustawie o pracownikach samorządowych, do której przepisów w sprawach w niej nieuregulowanych odsyła ustawa o strażach gminnych – wyjaśnia dr Stefan Płażek. – To z kolei oznacza, że strażników zwalnia się na zasadach ogólnych, przewidzianych w kodeksie pracy i w ustawie o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Jej przepisy mają jednak zastosowanie wyłącznie do tych pracodawców, którzy zatrudniają co najmniej 20 osób – dodaje ekspert.