W piątek piąty raz od lipca 2015 r. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) zwróciła się do szpitali z prośbą o udostępnienie rzeczywistych kosztów wyceny procedur neonatologicznych z patologii noworodka, chirurgii noworodka i chirurgii niemowlęcia. Z danych, które przysłały jej 34 szpitale na 424 mające oddziały neonatologiczne, wynika, że procedury są przeszacowane nawet o 40 proc.
– Napisaliśmy o tym w kolejnym ogłoszeniu, w którym prosimy szpitale o udostępnianie danych kosztowych. I wtedy podniósł się szum, że planujemy drastyczne cięcia w opiece nad dziećmi. Tymczasem wciąż zbieramy dane – mówi Wojciech Matusewicz, prezes AOTMiT.
Wielu ekspertów uważa jednak, że szpitale mają prawo obawiać się raportowania, bo pewne procedury rzeczywiście są przeszacowane.
– Tak jak te w kardiologii interwencyjnej, które w zeszłym roku obniżono o ponad 20 proc. Tyle że nadwyżkami w kardiologii interwencyjnej szpitale pokrywały straty w procedurach niedoszacowanych w kardiologii zachowawczej. Podobnie jest z neonatologią i niedoszacowaną pediatrią – tłumaczy ekspert.
Zdaniem prof. Macieja Banacha, dyrektora Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, liczba danych, o które prosi Agencja, jest zbyt duża i wymaga zaangażowania zbyt wielu osób.