Rz: Już 2 kwietnia w życie wejdzie zreformowana ustawa o Sądzie Najwyższym, która wywołała wiele kontrowersji. Jeszcze na etapie projektu pojawiły się opinie, że może ona uderzyć także w Naczelny Sąd Administracyjny. Czy to prawda, a jeśli tak, to dlaczego?
Janusz Trzciński: Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny mają swoje własne, odrębne uregulowania, jeśli chodzi o kwestie ustrojowe i proceduralne, jednak w ustawie – Prawo o ustroju sądów administracyjnych jest art. 49. Zgodnie z nim w sprawach nieuregulowanych w ustawie do NSA oraz jego sędziów, urzędników i pracowników stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące SN. W ustawie jest też przepis, który dla wojewódzkich sądów administracyjnych zawiera odesłanie odpowiednio do ustawy o ustroju sądów powszechnych.