Mowa o orzeczeniu Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który w czwartek zobowiązał sędziego Żurka do przeproszenia rzecznika SN. Krakowski sędzia musi też wpłacić 25 tys. zł zadośćuczynienia na konto Domu Samotnej Matki im. Teresy Strzembosz w Chyliczkach.
Sędzia Stępkowski pozywa sędziego Żurka. Poszło o wywiad i „oczyszczenie” KRS
Sprawa rozpoczęła się od wywiadu, którego Waldemar Żurek udzielił w czerwcu 2023 r. portalowi prawo.pl. Sędzia stwierdził w nim, że Krajowa Rada Sądownictwa powinna być „oczyszczona” z ludzi, którzy ustalali wyroki z władzą wykonawczą, co jest widoczne gołym okiem. - Są to takie wyroki jak (…)choćby ostatni wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN w sprawie pozwolenie na cykliczne zgromadzenie narodowcom, w celu uczczenia Powstania Warszawskiego. Sędzia przewodniczący był wiceministrem, a skargę składał jego były szef; jeden sędzia zgłosił zdanie odrębne i przeważył głos ławnika – mówił Żurek w rozmowie z portalem.
Po publikacji tej wypowiedzi rzecznik SN stwierdził, że dotyczy ona właśnie jego i pozwał sędziego Żurka o ochronę dóbr osobistych. W konsekwencji w środę sąd stwierdził, że do naruszenia czci i dobrego imienia Stępkowskiego doszło, bowiem wypowiedź o negatywnym kontekście i wydźwięku dotarła do szerokiej publiczności.
Sędzia Żurek został też zobowiązany do opublikowania przeprosin: "Przepraszam sędziego SN Aleksandra Stępkowskiego za naruszenie jego czci i dobrego imienia oraz godności pełnionego przezeń urzędu sędziowskiego, jak również renomy naukowej, poprzez fałszywe i bezpodstawne przypisanie mu w wypowiedzi (…) niegodnego zachowania, które nigdy nie miało miejsca".
Czytaj więcej
Powołany przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzecznik dyscyplinarny ad hoc, sędzia Grzegorz Kasicki ze Szczecina, umorzył zarzuty dyscyplinarne wobec sędziego Waldemara Żurka w sprawie rzekomego fałszowania orzeczeń - informuje portal oko.press.