Który prezes TK zostanie najlepiej zapamiętany? Kontrowersje, najgłośniejsze orzeczenia

Poprzednicy Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego, niejednokrotnie bardzo krytycznie recenzowali jej dokonania. Sprawdzamy, którzy z nich przewodniczyli TK w historycznych momentach, rozpatrując kontrowersyjne sprawy.

Publikacja: 08.12.2024 11:28

Prezesi TK. Od góry od lewej: Andrzej Zoll, Marek Safjan, Jerzy Stępień, Bohdan Zdziennicki, Andrzej

Prezesi TK. Od góry od lewej: Andrzej Zoll, Marek Safjan, Jerzy Stępień, Bohdan Zdziennicki, Andrzej Rzepliński, Julia Przyłębska

Foto: PAP/Radek Pietruszka, Tomasz Gzell, Piotr Nowak

Choć wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Julię Przyłębską na stanowisku, trudno uznać, że jej działalność w historii TK zapisze się złotymi zgłoskami. Z przeprowadzonego sześć lat temu sondażu SW Research dla Rp.pl wynika zaś, że najlepiej wśród zasiadających na tym najwyższym trybunalskim stołku Polacy ocenili prof. Andrzeja Zolla. W ostatnich latach profesor był zresztą krytycznym recenzentem działalności TK.

Jednak nie tylko dla prawniczych autorytetów bilans „dokonań” Trybunału jest ujemny. Przeprowadzony początkiem tego roku kolejny  sondaż pokazał bowiem, że prawie połowa ankietowanych postrzegała TK jako instytucję podporządkowaną PiS. Symbolem politycznego uwikłania dla wielu pozostaje właśnie Julia Przyłębska, pierwsza kobieta na najwyższym stanowisku w TK i niejedyna – wbrew powszechnej opinii – sprawująca tę funkcję osoba bez tytułu profesorskiego.

Czytaj więcej

Smutny bilans Trybunału za Julii Przyłębskiej. Dramatyczny spadek liczby orzeczeń

Bilans Julii Przyłębskiej: zakaz aborcji, nieufność społeczeństwa 

Już samo objęcie stanowiska prezesa przez tę wcześniej nieznaną szerzej poznańską sędzię, wywołało poważne wątpliwości prawne (wybierając ją w grudniu 2016 r., prezydent nie czekał bowiem na uchwałę zgromadzenia sędziów TK, mimo że tak stanowi prawo). Wielu ekspertów do dzisiaj nie uznaje jej więc za legalnie wybraną szefową. A nawet jeśli uznaje, to jest zdania, że jej kadencja skończyła się już dwa lata temu, bo po objęciu przez nią prezesury w życie weszły przepisy wprowadzające kadencyjność prezesa. W samym TK wybuchł na tym tle skutkujący buntem konflikt. Dziś nowa władza nie publikuje wyroków tego najważniejszego w teorii sądu konstytucyjnego, a wyjścia z prawnego impasu na razie nie widać.

Obejmując prezesurę Przyłębska nie miała – zdaniem wielu – potrzebnego do sprawowania tej funkcji doświadczenia. Do TK jako sędzia trafiła na mocy decyzji Sejmu pod koniec 2015 r., jako dotychczasowa szefowa wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Okręgowego w Poznaniu. Wcześniej dwukrotnie „zawieszała” działalność, poświęcając się służbie dyplomatycznej w ambasadzie w Niemczech. Zaś przy próbie powrotu miały pojawić się poważne wątpliwości, dotyczące jakości jej pracy.

Czytaj więcej

Prof. Zoll: W sprawie aborcji potrzebny jest kompromis i należy go szukać

Pod jej kierownictwem TK wydał m.in. jeden z najbardziej kontrowersyjnych wyroków, wywracając do góry nogami obowiązujący do tamtej chwili „kompromis aborcyjny”. Pod koniec 2020 r. Trybunał orzekł, że przepisy dopuszczające przerwanie ciąży w przypadku uszkodzenia lub wad płodu są niezgodne z konstytucją. Ta decyzja wywołała masowe protesty społeczne i wyprowadziła na ulice miliony Polek.

Trzy lata wcześniej TK orzekł zaś, że sprzeczne z ustawą zasadniczą są też przepisy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, co dało podwalinę do reformy (a według wielu: deformy) KRS. Za czasów Przyłębskiej TK został uznany przez instytucje europejskie (pierwszy raz przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Xero Flor) za „niesąd”. I wydawał o prawie 60 proc. mniej wyroków niż za poprzedniego prezesa.

Czytaj więcej

Prof. Rzepliński o zaostrzeniu przepisów ws. aborcji: To nie jest wyrok

Koniec kadencji Andrzeja Rzeplińskiego, głośny wyrok. ws. wieku emerytalnego, 

A tym w latach 2010-2016 był prof. Andrzej Rzepliński, orzekający w TK już trzy lata wcześniej. Choć padł on ofiarą radykalnej krytyki ówcześnie rządzących, profesorowi nie dało się odmówić doświadczenia, którego próżno było szukać w CV jego następczyni. W pierwszej połowie lat 90. był on bowiem współautorem projektu polskiej konstytucji. Pracował też jako ekspert departamentu monitorowania praw człowieka przy sekretarzu generalnym Rady Europy oraz ekspert ONZ ds. zapobiegania przestępczości i OBWE w Warszawie.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny mało wydajny, bo wciąż pogrążony w sporach

Rzepliński sam podsumowywał, że za jego czasów w TK zapadła seria wyroków dotyczących ustaw regulujących zabezpieczenie społeczne w warunkach kryzysu, orzeczeń dotyczących emerytów i rencistów; TK wypowiadał się na temat świadczeń społecznych. Rzecznik praw obywatelskich w swoim podsumowaniu tego okresu wymieniał zaś m.in. wyroki ws. kwoty wolnej od podatku dochodowego (TK orzekł, że państwo nie może nie pozostawiać podatnikom środków niezbędnych do funkcjonowania), braku możliwości telefonicznego porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z obrońcą (TK sprzeciwił się braku prawa do obrony) czy wolności zgromadzeń publicznych (zdaniem TK w demokratycznym państwie liczba ich uczestników nie musi zostać odgórnie narzucona).

Poprzednikiem profesora w latach 2008-2010 był z kolei prof. Bohdan Zdziennicki, powołany do TK już siedem lat wcześniej. Przez dwie dekady sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, z doświadczeniem na stanowisku podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, odpowiedzialnego za prace legislacyjne, a także członek Rady Legislacyjnej przy premierze. Za jego czasów TK wydał głośny wyrok ws. różnego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn (dopuszczając tę regulację).

Czytaj więcej

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku w obronie sędziego Marka Safjana i europejskiego sądownictwa

Za czasów prof. Marka Safjana TK wypowiedział się ws. wejścia Polski do Unii

Zdziennicki zastąpił zaś Jerzego Stępienia, który na czele TK również stał dwa lata, a którego powołano tam już w 1999 r. Choć zwyczajowo tytułowany profesorem, sam sprzeciwiał się tej nomenklaturze. Legitymował się zaś doświadczeniem politycznym, pracując jako senator i podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także był współtwórcą reformy samorządu terytorialnego. Pod jego rządami TK wypowiedział się ws. amnestii maturalnej (torpedując pomysł ówczesnego ministra edukacji Romana Giertycha, zakładający, że maturę z jednego z przedmiotów zdało się nawet bez uzyskania minimalnej liczby punktów).

Historyczne momenty Trybunału przypadły bez wątpienia na kadencję prof. Marka Safjana (prezesa w latach 1998-2006, w samym TK już rok wcześniej). To wtedy TK wypowiedział się ws. członkostwa Polski w Unii Europejskiej (dając traktatowi akcesyjnemu zielone światło) i referendum ws. przystąpienia do UE. W koordynacji prac prof. Safjanowi, naukowcowi z zapleczem w postaci pracy na Uniwersytecie Warszawskim, pomogło z pewnością doświadczenie w komitecie ds. bioetyki Rady Europy czy przewodniczenie radzie naukowej Instytutu Wymiary Sprawiedliwości. Trzy lata po ustąpieniu ze stanowiska – aż do początku bieżącego roku - profesor był sędzią TSUE.

Czytaj więcej

Profesor Marek Safjan odchodzi ze stanowiska sędziego TSUE

TK pod kierownictwem prof. Andrzeja Zolla – pierwszy raz o zakazie aborcji 

Jego prezesurę poprzedziło ponadmiesięczne bezkrólewie w TK, które nastało po odejściu prof. Andrzeja Zolla, kierującego instytucją w latach 1993-1997, a orzekającego w niej od roku 1989. Od dziesiątek lat związany z Uniwersytetem Jagiellońskim profesor był uczestnikiem obrad „okrągłego stołu”, rzecznikiem praw obywatelskich i przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej. Na przełomie wieków zaś członkiem i przewodniczącym Rady Legislacyjnej przy premierze. Warto przypomnieć, że to już za czasów Zolla TK wypowiedział się w sprawie aborcji, uznając za niekonstytucyjną tzw. przesłankę społeczną, pozwalającą przerywać ciążę z powodów ekonomicznych.

Czytaj więcej

Prof. Jacek Zaleśny: Nawet w PRL Trybunał Konstytucyjny działał lepiej

Pod koniec lat 80., bezpośrednio przed prof. Zollem, na czele TK stanął prof. Mieczysław Tyczka (przychodząc do TK w 1989 r. już na stanowisko prezesa i pozostając na nim przez kolejne cztery lata). Naukowiec związany był z Poznaniem: pracował w okręgowej komisji arbitrażowej, a później jako nauczyciel akademicki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza.

Pierwszą zaś osobą, która w 1985 r. stanęła na czele powołanego wówczas do życia TK – i pozostawała na nim przez cztery lata – był prof. Alfons Klafkowski. Rektor poznańskiego UAM i kierownik tamtejszego wydziału prawa, a także poseł i – bezpośrednio przed awansem – członek Rady Państwa. Pierwszą sprawą, którą zajęła się nowo powstała instytucja, dotyczyła podwyżki czynszów dla osób, które wykupiły mieszkania. Wniosek o zbadanie zgodności rozporządzenia Rady Ministrów z ustawą zasadniczą złożyła Rada Narodowa Wrocławia. TK orzekł wówczas o jej braku, dając tym samym podwalinę do budowania instytucji niezależnej od państwa.

Choć wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Julię Przyłębską na stanowisku, trudno uznać, że jej działalność w historii TK zapisze się złotymi zgłoskami. Z przeprowadzonego sześć lat temu sondażu SW Research dla Rp.pl wynika zaś, że najlepiej wśród zasiadających na tym najwyższym trybunalskim stołku Polacy ocenili prof. Andrzeja Zolla. W ostatnich latach profesor był zresztą krytycznym recenzentem działalności TK.

Jednak nie tylko dla prawniczych autorytetów bilans „dokonań” Trybunału jest ujemny. Przeprowadzony początkiem tego roku kolejny  sondaż pokazał bowiem, że prawie połowa ankietowanych postrzegała TK jako instytucję podporządkowaną PiS. Symbolem politycznego uwikłania dla wielu pozostaje właśnie Julia Przyłębska, pierwsza kobieta na najwyższym stanowisku w TK i niejedyna – wbrew powszechnej opinii – sprawująca tę funkcję osoba bez tytułu profesorskiego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Sądy i trybunały
Smutny bilans Trybunału za Julii Przyłębskiej. Dramatyczny spadek liczby orzeczeń
Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu