Sytuacja z likwidacją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego robi się coraz bardziej skomplikowana. Po projektach prezydenta i PiS, na stole pojawił się trzeci, autorstwa Zbigniewa Ziobry. Co prawda, zakłada on likwidację Izby zgodnie ze wskazaniami Trybunału Sprawiedliwości UE, ale jednocześnie próbuje włączyć do polskiego prawa wskazania Trybunału Konstytucyjnego z października 2021 r. TK, potwierdzając wyższość konstytucji nad prawem Unii, wyznaczył wtedy czerwoną linię sędziom buntującym się przeciwko pisowskim reformom i powołującym się na wyroki TSUE. W tych buntach chodzi m.in. o kwestionowanie legalności składów sędziowskich w sytuacji, gdy znalazł się w nich sędzia, którego kandydaturę opiniowała nowa Krajowa Rada Sądownictwa. Projekt Ziobry przewiduje dla tych, którzy kwestionują nienaruszalność prezydenckich prerogatyw do decydowania, kto może być sędzią, kary szybkiego usunięcia z urzędu.