Prezentacja w willi Atma, w którym mieści się biograficzne muzeum kompozytora, przypomina, że Karola Szymanowskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza łączyła długa i burzliwa przyjaźń. Gdy się poznali, pierwszy z nich miał 22 lata, a drugi 19. Było to podczas wakacji w Zakopanem w 1904 roku, które Szymanowski spędzał w pensjonacie „Nosal" prowadzonym przez matkę Witkacego. Młody kompozytor skończył tam I Sonatę c-moll, op. 8 i zadedykował ją przyjacielowi. Parę miesięcy później wybrali się razem w podróż do Włoch, do Nervi koło Genui.
W 1914 roku, gdy Jadwiga Janczewska, narzeczona Stanisława popełniła samobójstwo, doszło do zerwania przyjaźni, bo Witkacy podejrzewał, że Szymanowski był przyczyną tragedii. Ale trzy lata później obaj spotkali się ponownie w Kijowie, gdzie Witkiewicz był oficerem Pawłowskiego Pułku Lejbgwardii. Po odnowieniu znajomości Szymanowski napisał w liście: „Szczerze Ci powiem, że w najgłębszych sprawach życia nikt mi nie jest tak bliski jak Ty".
A potem znów kłócili się i godzili. W 1920 roku Witkacy zadedykował kompozytorowi swój jednoaktowy dramat „Nowe Wyzwolenie". A w jego powieściach „Pożegnanie jesieni", Nienasycenie" oraz „ Jedyne wyjście" można znaleźć inspiracje muzyką i postacią Szymanowskiego. W latach 1930–1931 Witkiewicz stworzył kilka pastelowych portretów przyjaciela, raczej schlebiających modelowi, w ramach Firmy Portretowej, które można obejrzeć w „Atmie".
Najważniejsze na tej kameralnej wystawie są olejne obrazy Witkacego z lat 20., które ilustrują jego teorię Czystej Formy. Fantastyczne ekspresyjne kompozycje ze zdeformowanymi postaciami i dziwnymi stworami. Wśród nich są m.in. bliskie surrealizmowi dwa „Kuszenia św. Antoniego" (przypominające, że temat ten przewija się w europejskim malarstwie od Boscha do Salvadora Dalego), „Kompozycja z tancerką" i „Topielice".
Witkacy poświęcił Teorii Czystej Formy kilka książek: „Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia" (1919), „Szkice estetyczne" (1922), „Teatr. Wstęp do teorii Czystej Formy w teatrze" (1923). Jedynym celem dzieła Czystej Formy, zdaniem autora, jest budzenie uczuć metafizycznych, zbliżających odbiorcę do tajemnicy istnienia. Najbliższa ideału według niego jest muzyka i malarstwo, chociaż i teatr ma szanse go osiągnąć.