Aktualizacja: 23.10.2024 04:33 Publikacja: 23.10.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Członkowie Komisji Weneckiej nie mają wcale łatwo. Na jednej sesji Komisja przyjmuje na przykład swoje opinie dotyczące Kirgistanu, Armenii i oczywiście Polski. W dodatku, opinie dotyczące naszego kraju na swojej 140 sesji w październiku 2024 r. przyjęła aż dwie.
Większość prawniczych dyskutantów najmocniej przeżyło opinię o zakładanych działaniach dotyczących sędziów powołanych z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa działającej po 2018 r. Co ciekawe, dyskusja o stanowisku Komisji coraz bardziej przypominała merytoryczną wymianę argumentów, a nie dotychczasowe odsądzanie od czci i wiary i kwestionowanie wszystkiego, z legitymizacją Komisji włącznie. Znać zmianę dyskursu, oby trwałą. W dniu, w którym mój felieton się ukaże, o opinii „sądowniczej” napisanych zostanie wiele tekstów, eksperci zdążą wypowiedzieć się we wszystkich dostępnych mediach i każdy będzie miał okazję zbulwersować się lub powiedzieć „a nie mówiłem?”
Przesłanka zagrożenia surową karą jako podstawa stosowania aresztu powinna zniknąć z kodeksu. Prawnicy muszą to powtarzać przy każdej okazji.
Mimo wielu apeli w przeciągu ostatniego roku nie pojawiły się kluczowe dla branży energetycznej reformy, wliczając w to także postulat wydzielenia elektrowni węglowych ze spółek energetycznych.
Ludzie oglądają prawnicze seriale i potem wydaje im się, że rzeczywistość wygląda tak samo.
Wielu prawników coraz częściej zadaje sobie powyższe pytanie. A ci, którzy tego nie robią, powinni jak najszybciej zacząć.
Najwyższy czas zrozumieć, że to nie przepis jest źródłem naszych europejskich problemów, ale często brak standardu, zasad oraz dobrej praktyki stosowania i interpretacji prawa.
Wszelacy obrońcy praworządności i ci, którzy ją przywracają, powinni z uwagą przeczytać komedię „Miarka za miarkę”. Niezależnie od tego, czy imię ich Angelo, Zbigniew czy nawet Adam.
Unia Europejska musi się pokazać jako zdolna do realizmu, a nawet, jeśli to potrzebne, pewnej twardości. Te cechy budzą respekt w świecie. Unii Europejskiej dotąd go brakowało. Jej idealizm był odbierany jako przejaw słabości, a to cecha w świecie mało ceniona.
Wielu prawników coraz częściej zadaje sobie powyższe pytanie. A ci, którzy tego nie robią, powinni jak najszybciej zacząć.
Wszelacy obrońcy praworządności i ci, którzy ją przywracają, powinni z uwagą przeczytać komedię „Miarka za miarkę”. Niezależnie od tego, czy imię ich Angelo, Zbigniew czy nawet Adam.
W państwie prawa o tym, czy obywatel poniesie odpowiedzialność karną surowszą czy też łagodniejszą, powinien ostatecznie orzekać sąd, a nie prokurator, zwłaszcza gdy jego decyzje podyktowane są troską o własną wygodę.
Kodeks karny popsuty nowelą Ziobry do dziś nie został naprawiony. Nie ruszyły nawet prace.
Dobre intencje prokuratury to za mało, jeśli chodzi o kryteria legalności działania organów publicznych. Tym bardziej jeśli sprawa dotyczy kształtowania kadr instytucji, której powierzono stanie na straży praworządności.
"Nielegalna migracja niszczy Schengen, współpracę europejską i nasze kraje. Dobra wiadomość jest taka, że rebelia jest w toku! Musimy odrzucić nieudany Pakt Migracyjny i zrobić miejsce dla nowej polityki - Stop Migracji" - napisał w mediach społecznościowych premier Węgier Viktor Orbán .
Donald Tusk czy szef fińskiego rządu Petteri Orpo mogą nie lubić i krytykować Viktora Orbána, lecz gdy spojrzymy na ich wysiłki polityczne, to widać rosnącą zbieżność z działaniami węgierskiego premiera.
Przesłanka zagrożenia surową karą jako podstawa stosowania aresztu powinna zniknąć z kodeksu. Prawnicy muszą to powtarzać przy każdej okazji.
Ludzie oglądają prawnicze seriale i potem wydaje im się, że rzeczywistość wygląda tak samo.
Śledząc projektowane ustawy ustrojowe dla sądownictwa oraz prokuratury, uważny czytelnik dostrzeże w nich zbliżone rozwiązanie.
Wielu prawników coraz częściej zadaje sobie powyższe pytanie. A ci, którzy tego nie robią, powinni jak najszybciej zacząć.
Najwyższy czas zrozumieć, że to nie przepis jest źródłem naszych europejskich problemów, ale często brak standardu, zasad oraz dobrej praktyki stosowania i interpretacji prawa.
Wszelacy obrońcy praworządności i ci, którzy ją przywracają, powinni z uwagą przeczytać komedię „Miarka za miarkę”. Niezależnie od tego, czy imię ich Angelo, Zbigniew czy nawet Adam.
W państwie prawa o tym, czy obywatel poniesie odpowiedzialność karną surowszą czy też łagodniejszą, powinien ostatecznie orzekać sąd, a nie prokurator, zwłaszcza gdy jego decyzje podyktowane są troską o własną wygodę.
Kodeks karny popsuty nowelą Ziobry do dziś nie został naprawiony. Nie ruszyły nawet prace.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas