1 lipca jest kluczową datą głównie dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii Covid-19. Właśnie z tym dniem przestał obowiązywać w Polsce stan zagrożenia epidemicznego. Rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie weszło już w życie (wniosek o odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego złożył główny inspektor sanitarny).
Dlaczego to tak ważna?
Od początku lipca przestał obowiązywać stan zawieszenia obowiązku zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości (tzw. immunitet upadłościowy). Od 18 kwietnia 2020 roku przedsiębiorca, który stał się niewypłacalny z powodu pandemii nie miał obowiązku złożenia wniosku o upadłość. Te preferencyjne przepisy zostały wprowadzone w celu ochrony firm (i generalnie gospodarki) przed niejednokrotnie katastrofalnym wpływem pandemii na płynność finansową. Innymi słowy, dzięki immunitetowi upadłościowemu na rynku pozostały również podmioty niewypłacalne.
Warto przypomnieć, że podstawą prawną immunitetu upadłościowego stanowi art. 15zzra ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli podstawa do ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19, a stan niewypłacalności powstał z powodu Covid-19, bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu. Po tym okresie termin ten biegnie na nowo. Jeżeli stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 domniemywa się, że zaistniał z powodu Covid-19.
Oczywiście ww. przepisy ochronne nie wykluczały złożenia wniosku o upadłość w czasie stanu epidemii albo stanu zagrożenia epidemicznego (bardzo często decydowali się na to przedsiębiorcy, którzy obawiali się przyszłej interpretacji przez sądy zakresu tego immunitetu). Niemniej jednak wielu przedsiębiorców, niejako na fali tej ochrony, mimo wszystko podejmowało trud wyciągnięcia swoich firm z tarapatów, korzystając m.in. z pomocy publicznej oferowanej np. przez Polski Fundusz Rozwoju.
Czytaj więcej: