Generatywna sztuczna inteligencja i szybkie zmiany technologiczne to trendy, które wywracają do góry nogami całe branże i rynki pracy, tworząc zarówno niespotykane wcześniej możliwości, jak też poważne zagrożenia – podkreślał Till Leopold, szef działu Work, Wages and Job Creation na Światowym Forum Ekonomicznym (WEF), komentując jego najnowszy, tegoroczny raport na temat przyszłości rynku i miejsc pracy – Future of Jobs Report 2025.
Na pierwszy rzut oka prognoza WEF na najbliższe pięć lat wygląda całkiem optymistycznie – wprawdzie do 2030 roku na świecie znikną aż 92 miliony miejsc pracy, ale jednocześnie zostanie utworzonych 170 milionów nowych. W sumie te strukturalne zaburzenia obejmą 262 miliony, czyli 22 proc. miejsc pracy, chociaż bilans będzie na plusie sięgającym 78 milionów etatów.
58 proc. kadr na kursy
Scenariusz przedstawiony w raporcie WEF wiąże się też z dużymi wyzwaniami zarówno dla pracowników, jak i dla pracodawców, bo coraz większe znaczenie będą miały niezbędne do transformacji biznesu kompetencje ludzi. Według ekspertów WEF na rynku pracy w 2030 r. kluczowe będzie połączenie twardych kompetencji cyfrowych oraz „miękkich” umiejętności, takich jak odporność, przywództwo, kompetencje poznawcze i kreatywność.
Tymczasem z Future of Jobs Report 2025, który podsumowuje opinie ponad 1000 firm (także tych w Polsce), wynika, że w skali świata niemal dwie piąte (39 proc.) zestawu umiejętności potrzebnych obecnie na rynku pracy w najbliższych latach – do 2030 roku – będzie przestarzałych i nieużytecznych bądź też przekształci się, dostosowując do zmian technologicznych. W Polsce ten odsetek będzie nieco niższy (31 proc.), ale i tak oznacza, że zdecydowana większość, bo 58 proc., pracowników będzie wymagała zmiany albo podwyższania kwalifikacji.