Efekt brexitu
Po tej zmianie, a także po uwzględnieniu danych z prowadzonych za granicą spisów powszechnych, podawana przez GUS liczba Polaków mieszkających czasowo za granicą znacząco się skurczyła. Okazało się, że w 2017 r. przebywało tam na dłużej niespełna 1,7 mln osób (czyli o 850 tys. mniej niż w poprzednich, pełniejszych danych), zaś w 2020 r. liczba ta spadła do 1,53 mln. Najnowsze dane z prognozy GUS oznaczają, że w zeszłym roku za granicą przebywało o 166 tys. Polaków mniej niż pięć lat wcześniej.
– Ten spadek to przede wszystkim efekt brexitu – zaznacza Andrzej Kubisiak, ekspert rynku pracy i zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jak wynika z danych GUS, w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii mieszkało 446 tys. obywateli RP, czyli o ponad 100 tys. mniej niż w ostatnim roku przed brexitem (który w dodatku zbiegł się z wybuchem pandemii) i o 183 tys. mniej niż pięć lat wcześniej. Część mogła się przenieść do Holandii, która jest teraz trzecim co do wielkości ośrodkiem czasowej emigracji Polaków (116 tys.) i jednym z niewielu państw, gdzie mieszka ich teraz więcej niż przed pięcioma laty (o 28 tys.).
Zwiększony napływ naszych rodaków notowano w tym okresie także w Szwajcarii (z 18 do 24 tys.), gdzie mieszka spora grupa zamożnych przedsiębiorców znad Wisły, a także w Norwegii (z 72 do 77 tys.), która z kolei przyciąga wielu emigrantów zarobkowych. Podobnie jest w Niemczech – pod koniec zeszłego roku przebywało tam 411 tys. długoterminowych emigrantów czasowych z Polski, podobnie jak pięć lat wcześniej.
Zdaniem Andrzeja Kubisiaka widoczny w danych GUS spadkowy trend emigracji potwierdza, że ta długoterminowa traci na znaczeniu. Radykalna poprawa koniunktury na polskim rynku pracy (mamy jedną z najniższych w Unii stóp bezrobocia) sprawiła, że skończył się funkcjonujący po wejściu do Unii model wyjazdów na dłuższe, niekiedy kilkuletnie „saksy”. – Nie ma dzisiaj czynnika tak silnie wypychającego za granicę, jakim kiedyś było dwucyfrowe bezrobocie i mała dostępność pracy w Polsce – zaznacza ekspert PIE, zwracając uwagę, że brytyjskie statystyki pokazują znacznie większą (760 tys.) populację polskich emigrantów na Wyspach.
Podreperować budżet
Jak ocenia Kubisiak, najnowsze dane GUS nie dają pełnego obrazu emigracji, gdyż nie uwzględniają krótszych wyjazdów, do 12 miesięcy. Tymczasem to one – jak wynika z danych agencji zatrudnienia i portali rekrutacyjnych – zyskały w ostatnich latach na popularności. O dwucyfrowym wzroście liczby aplikacji na ogłoszenia o pracy za granicą w 2022 i w 2023 r. mówią przedstawiciele portalu Olx Praca. Według Łukasza Borowicza, menedżera PR portalu, w br. liczba odpowiedzi na oferty pracy za granicą przekroczyła tam 2 mln i była wyższa o jedną czwartą w porównaniu z 2022 r. (wiele osób odpowiadało jednak na kilka ofert).