Choć większość wolnych strzelców traktuje zlecenia jako dodatkowe źródło dochodów, to prawie 11 proc. wolnych strzelców w ciągu ostatniego roku zrezygnowało z pracy na etacie na rzecz freelancingu. Dominują wśród nich młodzi ludzie z pokolenia Y, w wieku 26-35 lat.
– Osoby z pokolenia Y jak też przedstawiciele jeszcze młodszego pokolenia Z bardzo cenią elastyczność pracy. Dlatego też wiele młodych ludzi wchodzi na rynek freelancingu nie mając wcześniejszego doświadczenia z pracy na etacie – twierdzi Przemysław Głośny, prezes Useme, platformy internetowej Useme, która specjalizuje się w obsłudze wolnych strzelców i ich klientów. Według jej raportu „Freelancing w Polsce”, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, dominują wśród nich osoby z pokolenia Y, czyli tzw. milenialsi.