Władze w Kijowie oskarżały Rosję o handel kradzionym ukraińskim zbożem od początku wojny w 2022 r., ale do sekwestru statków dochodziło rzadko. Gdy drobnicowiec „USKO MFU” o długości 93,65 m i szerokości 13 m pływający pod flagą Kamerunu znalazł się na wodach ukraińskiego portu Reni na Dunaju na odcinku graniczącym z Rumunią, Ukraińcy przedstawili nakaz sekwestru i zatrzymali azerskiego kapitana.
Ukraina zatrzymała statek podejrzany o przewóz skradzionego zboża
Szef ukraińskiej prokuratury ds. Krymu, Ihor Ponochowny powiedział w ukraińskiej telewizji, że przedstawicieli władz zaskoczył ten statek na Dunaju, bo zwykle jednostki uczestniczące w nielegalnym transporcie ziarna z terenów kontrolowanych przez Rosjan unikają ukraińskich wód terytorialnych. Od 2022 r. Ukraina nałożyła 21 zaocznych nakazów sekwestru statków zajmujących się handlem zbożem — poinformował. — Sekwestr powinien być wyraźnym sygnałem dla tych krajów, które pomagają Rosji omijać sankcje i sprzedają płody rolne skradzione na terytoriach okupowanych. Za to jest odpowiedzialność - cytuje go Reuter.
Czytaj więcej
W trzy tygodnie po wejściu w życie przedłużenia liberalizacji handlu z Ukrainą wracają unijne cła na jaja i cukier, ale zboże po prostu do Polski nie wjeżdża, choć powinno. Bruksela może walczyć lub wziąć Warszawę na przeczekanie. Czas pokaże, co wybierze.
Wspomniany statek często zawijał do portu w Sewastopolu, aby ładować tam produkty rolne w latach 2023-24 — podała ukraińska służbą specjalna SBU.
Przedstawiciel tureckiego armatora statku Iyem Asya powiedział Reuterowi, że ładunek tego statku został załadowany w Mołdowie. — Zrobiliśmy wszystko, aby to sprawdzić, czy nadaje się do transportu. Statek należący do nas nie zabrał żadnego ładunku z terytoriów okupowanych przez Rosjan, nigdy nie korzystał z ukraińskich portów. Ukraińscy żołnierze weszli na pokład statku, gdy płynął Dunajem, z rumuńskim pilotem. Zmusili go do rzucenia kotwicy przy ich brzegu rzeki. Sprawą zajmują się teraz nasi prawnicy — cytuje go Reuter.