- Widzę, jak miejscowi mieszkańcy wyłapują grudki mazutu przesiewając piasek jakimiś domowymi siteczkami. To wzruszające i strasznie smutne – mówi dziennikarzom wolontariuszka Anna, która od początku stycznia pomaga zbierać mazut z plaż.
Wolontariusze mają jedynie szufle i plastikowe worki, by czyścić dziesiątki (a obecnie może już ponad setkę) kilometrów skażonych plaż. – Rzuca się w oczy brak ciężkiego sprzętu – mówi jeden z rosyjskich niezależnych naukowców, Wiktor Daniłow-Danilian.
Czytaj więcej
Przed końcem kadencji administracja Joe Bidena wymierzy jeszcze jeden cios w Rosję. Nałoży sankcje na flotę cieni Putina i chińskie banki pomagające Kremlowi zarabiać na transakcjach naftowych.
Skażone wybrzeże od Anapy po krymski Sewastopol, masowo giną delfiny
W czasie sztormu 15 grudnia u wejścia do Cieśniny Kerczeńskiej doszło do zatopienia dwóch wiekowych tankowców (oba miały po 50 lat) przewożących mazut z Noworosyjska do Rostowa nad Donem. Z jednostek wydostała się ponad jedna czwarta z ok. 9,4 tys. ton paliwa. Początkowo doszło do skażenia dość odludnych półwyspów na północy zachód od Anapy.
Ale obecnie mazut zbierany jest już na plażach w centrum tej jednej z najpopularniejszych w Rosji letnich miejscowości wypoczynkowych, którą około 70 km dzieli od miejsca, gdzie na wybrzeżu w pobliżu Gelendżiku Władimir Putin kazał zbudować swój pałac.