„Sytuacja jako całość (po rozmowach) niewiele się zmieniła, a dochodzą do nas dość sprzeczne informacje o umowie zbożowej i możliwości jej kontynuacji… Takie zakończenie, wyjście (Rosji - red.) z inicjatywy zbożowej jest możliwe. Po stronie rosyjskiej będzie to oznaczać zaostrzenie sytuacji. Skomplikuje ich przyszłą pozycję negocjacyjną" - powiedziała na briefingu Olga Trofimcewa z ukraińskiego MSZ, cytowana przez agencję Reuters.
Czytaj więcej
W tle stawka 100 mln euro, ale Węgry nie odpuszczają - informuje minister Robert Telus. Choć Słowacja właśnie zdjęła blokadę importu surowców z Ukrainy, Węgry walczą o anulowanie starych kontraktów, by firmy nie mogły antydatować umów.
Rzeczniczka dodała, że w kwietniu Ukraina wyeksportowała 2,5 miliona ton towarów rolnych, pomimo spowolnienia w wykorzystaniu korytarza zbożowego.
Transakcja zbożowa - co trzeba wiedzieć
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku ukraińskie porty czarnomorskie zostały zablokowane. Wznowienie pracy trzech z nich – Odessa, Czarnomorsk, Piwdenny ukraińskiego zboża, a tym samym eksportu ukraińskiego zboża stało się możliwe po podpisaniu porozumienia zbożowego za pośrednictwem ONZ i Turcji.
Umowa była kilka razy przedłużana, ostatni raz 18 marca, na kolejne 120 dni. Negocjacje w sprawie nowego przedłużenia utknęły jednak w martwym punkcie. Strona turecka stwierdziła, że gdyby negocjacje nie zakończyły się sukcesem, „korytarz zbożowy” przestałby istnieć.
Moskwa zagroziła wycofaniem się z umowy po jej wygaśnięciu 18 maja, jeśli nie zostanie spełniony wykaz wymagań do usunięcia przeszkód w eksporcie własnego zboża i nawozów. By to wymusić, Kreml zablokował inspekcję floty i eksploatację zbożowego korytarza.