Artur Dębski: Zwykli przechodnie mogą zastąpić większość posłów

Dziś mija sto dni od zaprzysiężenia Sejmu VII kadencji. Co o pracy przy ul. Wiejskiej mówią ci, dla których jest to pierwsza kadencja?

Publikacja: 15.02.2012 10:13

Artur Dębski: Zwykli przechodnie mogą zastąpić większość posłów

Foto: W Sieci Opinii

Posłowie Ruchu Palikota nie mają o swoich sejmowych kolegach dobrego zdania (i vice versa). Poseł Artur Dębski mówi:

Jestem przekonany, że każdy przechodzień, którego mijamy, codziennie może zastąpić 80 proc. ludzi, którzy tu siedzą. Bez problemu.

Robert Biedroń narzeka na powszechne wśród polityków hipokryzję, zakłamanie i udawanie:

Mimo że się znamy i ze sobą rozmawiamy w kuluarach, to gdy wychodzimy na mównicę sejmową, zaczynamy grać, jesteśmy jakimiś aktorami. Też zaczynam w to wchodzić i tego się bardzo boję.

Przemysław Wipler z PiS narzeka na debaty:

Jest co do zasady taki wojskowy, obozowy podział: "My mamy większość, wy mniejszość i was przegłosujemy, więc po co rozwijać dyskusję?"

Pozytywy? Zdaniem Wiplera:

Parlamentarzyści wszystkich partii dużo lepiej wypadają w kontakcie bezpośrednim niż w takim wizerunku, obrazie medialnym.

Przypominamy, że w czasie stu dni od zaprzysiężenia Sejm obradował  przez 16 dni. Strach pomyśleć, co posłowie będą mówić o sobie za rok...

Posłowie Ruchu Palikota nie mają o swoich sejmowych kolegach dobrego zdania (i vice versa). Poseł Artur Dębski mówi:

Jestem przekonany, że każdy przechodzień, którego mijamy, codziennie może zastąpić 80 proc. ludzi, którzy tu siedzą. Bez problemu.

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem