Wszystkie krzywdy Rosji

To zachód jest winny rosyjskiej interwencji na Krymie, ponieważ ją sprowokował

Aktualizacja: 13.03.2014 17:37 Publikacja: 13.03.2014 15:24

Wszystkie krzywdy Rosji

Foto: Kremlin.ru

15 lat temu Polska stała się stroną Paktu Północnoatlantyckiego. Był to pierwszy krok legitymizujący nasz kraj jako kraj "zachodni" - i trudno znaleźć dziś w Polsce kogoś, kto nie byłby z takiego obrotu spraw zadowolony.

Trochę inaczej sprawa ta wygląda na samym Zachodzie. Akcesja Polski do NATO wzbudzała duże kontrowersje na kontynencie i za oceanem. Lecz nawet i teraz, po 15 latach, jest całkiem wielu poważnych i wpływowych ludzi, którzy uważają że ruch ten był błędem. Więcej: był jedną z głównych przyczyn dzisiejszego konfliktu z Rosją. Rosja została bowiem w ten sposób skrzywdzona i upokorzona i to skłoniło ją do bardziej agresywnej odpowiedzi - a właściwie obrony - przed złowieszczą ekspansją na terenie jej "strefy wpływów" (to, co sądzą mieszkańcy tej strefy, jest najwyraźniej mniej ważne).

Kilka przykładów. Niemcy. Znany dziennikarz Gabor Steingart, redaktor naczelny najbardziej prestiżowego ekonomicznego niemieckiego tygodnika "Handelsblatt". Jego ostatni komentarz streszcza PAP:

Autor przypomina, że na terenie byłego ZSRR powstało 14 prozachodnich krajów, a 10 państw z dawnej radzieckiej strefy wpływów należy do NATO. Putin należał zdaniem Steingarta przez cały ten czas do polityków, którzy krytykowali ten proces, lecz równocześnie się z nim godzili.

Putin stara się jedynie opóźnić ten proces, najpierw w Gruzji, a teraz na Krymie. Jako polityka hołdującego ekspansji można przedstawiać go tylko wtedy, jeśli "całkowicie przeinaczy się fakty".

- W rzeczywistości byłe imperium sowieckie rozpada się, a jeśli istnieje ktoś, kto może przeprowadzić ten proces w stabilnych ramach, to jest nim właśnie Putin - ocenia Steingart.

(...) Krym należy do Rosji tak jak Vermont do USA

Wielka Brytania. Prawicowy publicysta Peter Hitchens w "Daily Mail":

Prowokowaliśmy Rosję przez prawie 25 lat. (...) Moskwa mogłaby być naszym przyjacielem, jeśli byśmy tego chcieli. Słusznie postrzegaliśmy Związek Sowiecki jako zagrożenie dla wolności. Ale Rosja nie jest żadnym zagrożeniem, po prostu wielką regionalną potęgą, która ma dość bycia poniżaną i popychaną przez ignorantów i outsiderów

.

USA. Znany liberalny publicysta Thomas Friedman w "New York Timesie"

Putinizm był dotychczas tylko zagrożeniem dla Rosji, lecz teraz staje się zagrożeniem dla globalnej stabilności. Byłem przeciwko ekspansji NATO na wschód po zimnej wojnie, kiedy Rosja była najbardziej demokratyczna i najmniej groźna. Decyzja ta pozostała jedną z najgłupszych rzeczy jaką kiedykolwiek zrobiliśmy i położyła podwaliny pod sukces Putina.

Przez długi czas Putin wykorzystywał upokorzenie wywołane przez ekspansję NATO, aby zdobyć popularność. Stało się to tak fundamentalną częścią jego wewnętrznej polityki, że zablokowało go to w relacjach z zachodem, które wyglądają jak gra o sumie zerowej, która uniemożliwia jakąkolwiek współpracę.

Szczęśliwie, są i trzeźwiejsze głosy, obalające mit "upokorzonej Rosji". Cathy Young w tygodniku "Time":

Czy stworzyliśmy potwora, upokarzając Rosję po upadku komunizmu? Czy odpowiedzią na problem Rosji jest - zgodnie z radą "realistów", w tym konserwatystów takich jak senator Rand Paul - unikanie antagonizowania rosyjskiego państwa, traktowanie go z większym respektem i uznanie jego strefy wpływów?

Spojrzenie na fakty sugeruje, że jakiekolwiek błędy Zachód mógł popełnić po zimnej wojnie, pretensje Rosji dotyczą mniej przeszłych krzywd niż jej paranoidalnych strachów i przerośniętych imperialnych ambicji. Nagradzanie tych postaw "respektem" może tylko zaprowadzić Rosję na niebezpieczną dla siebie i świata drogę.

A oto i fakty.

We wczesnych latach 90-tych USA szybko objęły nową rosyjską demokrację jako partnera i sojusznika, co swój symbol znalazło w serdecznych relacjach między Billem Clintonem a Borysem Jelcynem. Pierwsza zagraniczna podróż Clintona była spotkaniem właśnie z Jelcynem w Vancouver.

- Rosja nie była traktowana jako równy partner, ale jako faworyzowane dziecko, które było głaskane i któremu dawało się różne smakołyki - mówiła mi Elena Bonner, ikona ruchu praw człowieka i wdowa po Andrieju Sacharowie.

Smakołyki te były pokaźne. Zachodnia pomoc dla Rosji między 1992 a 1997 rokiem wyniosła 55 miliardów dolarów. W 1995, kiedy CIA przyniosło na biurko prezydenta raport pokazujący nieprawidłowe wykorzystanie tych środków przez Rosję, w tym przywłaszczanie sobie tych pieniędzy przez rosyjskich oligarchów, wiceprezydent Al Gore miał odrzucić raport i odesłać go wraz z napisanym na teczce dużymi literami niecenzuralnym epitetem. (...) Na mocy decyzji, która miała więcej związku z politycznym szacunkiem niż z gospodarczymi realiami, Rosja została też włączona w coroczne forum największych światowych gospodarek - najpierw w  grupy G7+1, a od 1998 roku jako pełnoprawny członek G8.

- pisze Young. I właśnie przez takie okrucieństwo i niewdzięczność Zachodu, Rosja musi teraz "interweniować" w przyjaznych jej krajach, najeżdżać i anektować rdzennie rosyjskie ziemie oraz zbroić mordercze i wrogie zachodowi reżimy. Poczuła się przecież urażona.

15 lat temu Polska stała się stroną Paktu Północnoatlantyckiego. Był to pierwszy krok legitymizujący nasz kraj jako kraj "zachodni" - i trudno znaleźć dziś w Polsce kogoś, kto nie byłby z takiego obrotu spraw zadowolony.

Trochę inaczej sprawa ta wygląda na samym Zachodzie. Akcesja Polski do NATO wzbudzała duże kontrowersje na kontynencie i za oceanem. Lecz nawet i teraz, po 15 latach, jest całkiem wielu poważnych i wpływowych ludzi, którzy uważają że ruch ten był błędem. Więcej: był jedną z głównych przyczyn dzisiejszego konfliktu z Rosją. Rosja została bowiem w ten sposób skrzywdzona i upokorzona i to skłoniło ją do bardziej agresywnej odpowiedzi - a właściwie obrony - przed złowieszczą ekspansją na terenie jej "strefy wpływów" (to, co sądzą mieszkańcy tej strefy, jest najwyraźniej mniej ważne).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa