Aktualizacja: 16.11.2024 15:37 Publikacja: 14.06.2023 03:00
Donald Tusk
Foto: AFP
4 czerwca, stojąc w ogromnej kolejce do zoo, słuchałem Donalda Tuska, jego siedmiopunktowego programu i ślubowania. Obok stali ludzie, którzy nie wiedzieć czemu w tym czasie chcieli na placu Zamkowym kupić lody. Słuchałem byłego premiera, który porzucił Polskę dla brukselskich apanaży, co oburzyło byłego europosła Andrzeja Dudę.
Dalej będzie mniej wesoło. W tę niedzielę minęły 34 lata od dnia, w którym na warszawskim Mokotowie biegałem wieczorem od jednej komisji wyborczej do drugiej i napawałem się wywieszonymi listami, które dziś tak łatwo wielu nazywa zdradą narodową. Wybory 1989 r. były zerojedynkowe. Byliśmy my i byli oni – ci z książki Torańskiej. Joanna Szczepkowska ogłosiła, że skończył się w Polsce komunizm i my też mieliśmy poczucie, że zwycięstwo – wcale nieoczywiste – zmienia epokę. Jednak w życiu to, co jest końcem jednego, zwykle bywa początkiem innego. Tadeusz Mazowiecki przyznawał wtedy, że przed Polską kłopotów co niemiara, pościg za światem długi i mozolny, ale mamy najważniejsze – niepodległość. Był w tym podobny do Szymona Gajowca z „Przedwiośnia”, dla którego wolność była realizacją marzeń Polaków. Stawiając na pierwszym miejscu jedność w obliczu zaborcy, bagatelizowali różnice wobec jednego celu.
Po co lewicowy wyborca ma głosować na kandydaturę Magdaleny Biejat czy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro od razu może na Rafała Trzaskowskiego? Od Radosława Sikorskiego Lewicy znacznie łatwiej będzie się odróżnić.
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Z Zachodu powiało wiatrem, który służy populistom. Zła pogoda będzie miała kluczowe znaczenie dla wyborów prezydenckich w Polsce. Dlatego działacze KO, którzy wybiorą w prawyborach kandydata tej formacji, powinni wziąć ten trend pod uwagę – analizuje politolożka z UMK w Toruniu.
Skostniały system lubi precyzję. Mamy więc mnóstwo przepisów, zarządzeń i wytycznych. Przepisami regulowane są m.in. wymiary papierowej księgi rejestru zabytków, do której ręcznie dokonuje się wpisu odpowiedniego koloru atramentem [sic!]. No, ale podobno wszystko ma się zmienić.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Przejęcie władzy w Berlinie przez Friedricha Merza to na razie jedyna szansa na odrodzenie Unii. Ale i ona jest relatywnie odległa i niepewna.
Co zostaje z izolacji Putina, zbrodniarza wojennego, gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz, szef rządu najważniejszego kraju Unii Europejskiej, dzwoni do niego, by wysłuchać kuszących słów o powrocie do współpracy energetycznej?
"Ciekawe, jak Wy byście zagłosowali?" – pyta użytkowników mediów społecznościowych Donald Tusk w internetowym sondażu opublikowanym w serwisie X. Premier chce poznać opinię internautów w sprawie prawyborów prezydenckich w KO, w których zmierzą się Radosław Sikorski oraz Rafał Trzaskowski.
Sądy rodzinne nie są w stanie realizować ciążących na nich zadań z zakresu ochrony dzieci. W porównaniu z systemami obcymi, w których niezmienną zasadą są szerokie kompetencje wyspecjalizowanych służb socjalnych, realizowany przez sądy polskie system opieki nad małoletnimi obnaża jego dramatyczną niewydolność.
„Kto Pani/Pana zdaniem wygra prawybory prezydenckie organizowane przez Koalicję Obywatelską?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu przeprowadzonego przez SW Research.
Jacek Sutryk, mimo postawionych mu zarzutów prokuratorskich, wciąż może pełnić swoją funkcję, chyba że zostanie skazany za przestępstwo.
Najbardziej bym chciał, by nasz film kiedyś pokazano w Rosji. Tak jak niegdyś w Niemczech po II wojnie światowej pokazywano filmy o tym, co zrobili naziści - mówi Ołeksandr Szczur, scenarzysta i producent filmu „Bucza”.
Od blisko roku trwa proces odbudowy polskiej służby zagranicznej. Jednak jego celem nie jest rekonstrukcja wspomnień sprzed rządów PiS, ale przywrócenie standardów i wymagań – zapewnia minister spraw zagranicznych.
Szymon Hołownia kandydując na prezydenta Polski ryzykuje karierę polityczną i może pogrążyć Trzecią Drogę. Ludowcy nie chcą finansować przegranej kampanii. Potrzebuje go jednak Donald Tusk, dla którego wciąż jest niezbędnym elementem do rządzenia.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas