W ciągu ostatnich dwóch dekad technologie cyfrowe zmieniły oblicze edukacji. Jestem dopiero po pięćdziesiątce, ale za moich szkolnych czasów najbardziej zaawansowanym technologicznie sprzętem w klasie był kieszonkowy kalkulator. Obecnie w powszechnym użyciu są tablety, w muzeach i galeriach na całym świecie przy eksponatach instaluje się ekrany dotykowe i urządzenia interaktywne, a aplikacje takie jak Duolingo umożliwiły naukę języków z wykorzystaniem smartfonów. To, że cyfrowe nowości tak szybko stały się normą w edukacji, obrazuje, jak sprawnie i bezproblemowo nowe technologie przenikają do naszego codziennego życia.