Bielecki: Katalonia wciąż w Hiszpanii

Żyjemy w epoce internetu, chwili, emocji. Dlatego brutalne obrazki, na których policja siłą wyrzuca ludzi z punktów do głosowania, mogą przechylić szalę sympatii międzynarodowej opinii publicznej na stronę katalońskich separatystów. Do tego premier Mariano Rajoy nie powinien był dopuścić.

Aktualizacja: 01.10.2017 20:41 Publikacja: 01.10.2017 20:33

Bielecki: Katalonia wciąż w Hiszpanii

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Ale w sprawie tak fundamentalnej emocje to nie wszystko. Nie wolno zapomnieć, że referendum bez oficjalnego spisu wyborców, kontroli nad wydawaniem kart do głosowania, niezależnej komisji wyborczej nie może być podstawą do uznania niezależności Katalonii. Tym bardziej że wielu Katalończyków wiernych Hiszpanii nie chciało wziąć udziału w głosowaniu, które Trybunał Konstytucyjny uznał za nielegalne.

Decyzje podjęte w tych dniach będą skutkować przez lata, może nawet pokolenia. Po śmierci Franco zawarto kompromis: 17 regionów kraju otrzyma bardzo szeroką autonomię, ale Królestwo pozostanie zjednoczone, chyba że wszyscy Hiszpanie zdecydują inaczej. To był wzór dla transformacji demokratycznej w Polsce i wielu innych krajach Europy Środkowej.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: A może zwycięzcą wyborów prezydenckich będzie Adrian Zandberg?
Publicystyka
Nawrocki zyskuje w Kanale Zero. Czy Trzaskowski przyjmie zaproszenie Stanowskiego?
Publicystyka
Przemysław Kulawiński: Spór o religię w szkołach. Czy możliwe jest pogodzenie skrajnych stanowisk?
Publicystyka
Marek Migalski: Końskie – koszmar Rafała Trzaskowskiego
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
felietony
Marek A. Cichocki: Friedrich Merz mówi, że Niemcy wracają. Pytanie, do czego?