Rusza batalia o jednopłciowe związki partnerskie

Koniec zaściankowych związków małżeńskich. W Europie XXI wieku liczą się tylko jednopłciowe związki partnerskie

Publikacja: 18.05.2011 14:23

Rusza batalia o jednopłciowe związki partnerskie

Foto: W Sieci Opinii

SLD podrzucił do Sejmu pomysł zawierania związków partnerskich przez homoseksualistów. Oczywiście, projekt nie uzyskał poparcia PO, PiS, PSL, PJN. Za to niezwykłe partnerstwo w tej sprawie wykazały związany z „Wprost” portal gover.pl oraz „Gazeta Wyborcza”.

W roli eksperta od związków partnerskich wystąpił czołowy ideolog walki z dyskryminacją - Robert Biedroń. Po co więc w Polsce tego typu „prawo”?

Przedstawiony projekt to minimum standardów, które dziś obowiązują na świecie. Reguluje podstawowe kwestie szczególnie ekonomiczne. Może spotkać się ze zrozumieniem różnych stron sceny politycznej, jak i ze strony społeczeństwa. Zdaję sobie sprawę, że polskie społeczeństwo często nie rozumie, czym jest homoseksualność. Ta propozycja ustawy może nam ułatwić to zrozumienie. Jest zjadliwa dla każdego, ponieważ nie mówi nic o małżeństwach homoseksualnych, nie mówi nic o adopcji oraz wychowywaniu dzieci. Jest taką umową, którą zawierają dwie dorosłe osoby między sobą – mówi Biedroń, ale zaraz dodaje – (...) Najważniejszą i podstawową kwestią jest legalizacja związków homoseksualnych, abyśmy mogli poczuć namiastkę normalnego życia w tym kraju.

Dla równowagi płci, na łamach „Gazety Wyborczej" w stuprocentowo partnerskim komentarzu, wypowiada się Yga Kostrzewa z Lambda Polska (na stronie czeka na panów odpowiednia ankieta) i Grupy Inicjatywnej ds. Związków Partnerskich. Aktywistka Kostrzewa zachęca wszystkich aby „umówić się na związek partnerski”, przytaczając najlepsze, bo francuskie wzorce tolerancji.

Ze względów pragmatycznych odrzuciliśmy dwa warianty skrajne: konkubinat jako dający najmniej praw i małżeństwo jako budzące najwięcej kontrowersji. Także prawnych, bo większość prawników uważa, że w świetle art. 18 konstytucji nie jest możliwe małżeństwo osób jednej płci. PACS to rozwiązanie nowoczesne, bardziej elastyczne, bo przewiduje, że - oprócz praw gwarantowanych przez państwo - partnerzy swobodnie kształtują wzajemne zobowiązania umową cywilną.

Kostrzewa nie załamuje się dotychczasowymi niepowodzeniami. Dalej zamierza walczyć o "związki parnerskie".

Szanse są, choć pewnie nieduże. Kiedy zaczynaliśmy prace, zapytaliśmy wszystkie partie, co o tym sądzą? SLD obiecało poprzeć. PiS - że nie poprze. A PO i PSL w ogóle nie odpowiedziały. Więc większości w parlamencie raczej nie ma. Za sukces uznamy samą dyskusję. Np. gdyby udało się doprowadzić do pierwszego czytania ustawy na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Jesteśmy jednym z ostatnich krajów UE, w których nie ma żadnych rozwiązań dla par jednopłciowych. Ma je już 16 na 27 krajów Unii.

Jesteśmy ciekawi, co Państwo sądzicie o pomysłach wprowadzenia „związków partnerskich" w Polsce??

SLD podrzucił do Sejmu pomysł zawierania związków partnerskich przez homoseksualistów. Oczywiście, projekt nie uzyskał poparcia PO, PiS, PSL, PJN. Za to niezwykłe partnerstwo w tej sprawie wykazały związany z „Wprost” portal gover.pl oraz „Gazeta Wyborcza”.

W roli eksperta od związków partnerskich wystąpił czołowy ideolog walki z dyskryminacją - Robert Biedroń. Po co więc w Polsce tego typu „prawo”?

Pozostało 85% artykułu
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska