Wielka Brytania: Dożywocie za 136 gwałtów

Sąd w Manchesterze uznał 36-letniego studenta studiów doktoranckich z Indonezji za winnego co najmniej 136 gwałtów, głównie na heteroseksualnych mężczyznach. Został skazany na dożywotnie więzienie bez możliwości warunkowego zwolnienia przed upływem 30 lat

Aktualizacja: 07.01.2020 13:33 Publikacja: 07.01.2020 13:29

Wielka Brytania: Dożywocie za 136 gwałtów

Foto: www.gmp.police.uk

adm

Prokuratura podejrzewa, że prawdopodobnie to tylko część dokonanych przez mężczyznę przestępstw seksualnych i nazywa go "najbardziej masowym gwałcicielem w historii brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości”.

Reynhard Sinaga od 2007 roku mieszka w Wielkiej Brytanii. Swoich ofiar szukał przed barami i klubami nocnymi w Manchesterze. Zwabiał je do swojego mieszkania proponując drinki lub oferując darmowy nocleg.
 
Swoim ofiarom, którymi w większości byli heteroseksualni mężczyźni, podawał tak zwaną pigułkę gwałtu, która powoduje utratę świadomości. Wykorzystując swoje ofiary seksualnie wszystko filmował i fotografował.
 
Gdyby przeliczyć zbierane przez Sinagę materiały, byłoby to około 250 płyt DVD lub 300 tysięcy zdjęć.

W czerwcu 2017 roku jeden z mężczyzn, któremu został podany narkotyk, odzyskał świadomość, gdy był wykorzystywany seksualnie. Zaczął walczyć z Sinagą i wezwał policję.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Przestępczość
Floryda. Strzelanina na stanowym uniwersytecie. Co najmniej jedna osoba nie żyje
Przestępczość
Rosyjski sąd złagodził wyrok dla amerykańskiego żołnierza Gordona Blacka. O kilka miesięcy
Przestępczość
Atak nożownika w Amsterdamie. Wśród rannych Polak
Przestępczość
Agenci federalni ścigają migrantów. Mniej zasobów na walkę z pedofilią, narkotykami i terroryzmem
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Przestępczość
Rosja stoi za podpaleniem sklepu IKEA w Wilnie. I za pożarem w Warszawie