Dyskryminacja osób, które nie identyfikują się ze swoją płcią. Ważny wyrok Sądu Najwyższego

Brak identyfikacji z płcią żeńską nie oznacza, że nie można być dyskryminowanym z tego tytułu, szczególnie w sytuacji, gdy dana osoba jest postrzegana jako kobieta i traktowana jak inne pracownice – uznał Sąd Najwyższy.

Publikacja: 25.02.2025 21:31

Budynek Sądu Najwyższego.

Budynek Sądu Najwyższego.

Foto: Adobe Stock

Sprawa, którą rozpatrywał Sąd Najwyższy, dotyczyła kobiety, która pracowała w kasynie jako krupierka. Została jednak zwolniona. Ona sama uznała, że bezprawnie, i skierowała sprawę do sądu. Pracodawcy zarzucała m.in. nierówne traktowane w zatrudnieniu, które miało się objawiać tym, iż pracownice musiały przestrzegać dress codu, który był bardziej restrykcyjny niż wymogi stawiane w tym względzie mężczyznom. Były zobowiązane np. do malowania paznokci, stosowania mocnego makijażu czy też chodzenia w butach na wysokim obcasie.

Sąd I instancji przyznał częściowo rację kobiecie, ale II instancja przychyliła się do stanowiska pracodawcy. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, a ten we wtorek uchylił zaskarżony przez byłą pracownicę wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w zakresie odszkodowania z tytułu nierównego traktowania w zatrudnieniu. Oddalił natomiast skargę w zakresie odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę.

Zasady uzasadnienia wypowiedzeń. Sąd Najwyższy wyjaśnił

Sędzia przewodniczący Bohdan Bieniek przypomniał na wstępnie, że pracodawca wskazał trzy przyczyny rozwiązania stosunku pracy. Po pierwsze, niska jakość pracy, która polegała na braku umiejętności dokonywania szybkich operacji matematycznych niezbędnych w pracy krupiera. Po drugie, niezadowalająca komunikacja pracownika z klientami kasyna. Po trzecie, kwestie związane z dress codem, tj. niestosowanie się przez pracownika do wytycznych pracodawcy w tym zakresie.

– Jeżeli dwie z trzech wskazanych przyczyn wypowiedzenia się potwierdziły to nie ma powodu, aby pracodawca miał wypłacić pracownikowi odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę. I to niezależnie od tego, czy trzecia przyczyna się potwierdziła – wskazywał w ustnych motywach sędzia przewodniczący.

Natomiast w kwestii naruszenia zasady równego traktowania zwrócono uwagę na nieprawidłowości, które wystąpiły po stronie sądu II instancji. SN zauważył, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pojawił się wątek wskazujący na to, iż strona powodowa nie identyfikowała się z płcią żeńską. Powódka nie manifestowała tego jednak w żadnych pismach procesowych, a jedynie napomknęła o tym podczas rozprawy. Sąd II instancji sprawy nie wyjaśnił, ale pomimo to uznał, że skoro nie czuje się ona kobietą, to nie mogła być z tego powodu nierówno traktowana. 

Czytaj więcej

Najważniejsze zmiany w prawie na rzecz kobiet, które weszły w życie w 2024 roku

Dyskryminacja ze względu na płeć. Co z osobami, które nie identyfikują się z płcią biologiczną?

SN zanegował takie podejście.

Sędzia sprawozdawca Halina Kiryło przypomniała, że TSUE w jednej ze spraw uznał, że pracownik, który jest nierówno traktowany, nie musi nawet posiadać tej konkretnej cechy (która jest powodem dyskryminacji), o ile jest związany ze środowiskiem pracowniczym, które ją ma (w sprawie chodziło o matkę dziecka niepełnosprawnego, która sama nie miała żadnych problemów, ale zdaniem Trybunału mogła korzystać z ochrony wynikającej z niepełnosprawności swojej pociechy).

– W niniejszej sprawie natomiast powódka w zakładzie pracy była postrzegana jako kobieta. I pod tym kątem mogło dojść do naruszenia zasady równego traktowania, o czym sąd II instancji będzie musiał zdecydować – wskazywał sędzia Bieniek.

Zaznaczył też, że dress code jest jak najbardziej dopuszczalny, ale nie może on być dowolny.

– Powinien uwzględniać dobra osobiste, takie jak godność czy zdrowie pracownika. Kluczowa jest w tym wypadku proporcjonalność – mówił sędzia Bieniek.

Wyrok SN z 25 lutego (sygn. III PSKP 21/24)

Sprawa, którą rozpatrywał Sąd Najwyższy, dotyczyła kobiety, która pracowała w kasynie jako krupierka. Została jednak zwolniona. Ona sama uznała, że bezprawnie, i skierowała sprawę do sądu. Pracodawcy zarzucała m.in. nierówne traktowane w zatrudnieniu, które miało się objawiać tym, iż pracownice musiały przestrzegać dress codu, który był bardziej restrykcyjny niż wymogi stawiane w tym względzie mężczyznom. Były zobowiązane np. do malowania paznokci, stosowania mocnego makijażu czy też chodzenia w butach na wysokim obcasie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Dodatki do emerytur i rent od 1 marca 2025. Ile wyniosą po podwyżce?
Nieruchomości
Ile trzeba zapłacić notariuszowi przy zakupie nieruchomości? Aktualne stawki
Prawo drogowe
Czy skręcając w lewo trzeba patrzeć w lusterko? Sąd Najwyższy odpowiedział
Podatki
Kiedy emeryci muszą składać PIT, a kiedy są zwolnieni z tego obowiązku?
Prawo drogowe
Prawo jazdy mimo sądowego zakazu prowadzenia? Cwaniacy wykorzystują lukę