Marcin Romanowski nie straci uposażenia bez zmiany ustawy. Ekspert: to i tak niekonstytucyjne

Służby Marszałka Sejmu szukają sposobu na pozbawienie uposażenia poselskiego Marcina Romanowskiego. Bez zmiany ustawy się nie obejdzie - uważa konstytucjonalista.

Publikacja: 21.12.2024 18:30

Poseł PiS Marcin Romanowski i Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Poseł PiS Marcin Romanowski i Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Foto: Paweł Supernak/PAP | Paweł Supernak/PAP

Prezydium Sejmu podjęło uchwałę w sprawie wyrażenia opinii na temat wystąpienia przez posła Marcina Romanowskiego z wnioskiem o ochronę międzynarodową na Węgrzech. Wyraża w niej stanowisko, że poseł Marcin Romanowski, w związku z wystąpieniem o objęcie go ochroną międzynarodową przez Węgry, zadeklarował publicznie zamiar trwałego uchylania się od podstawowego obowiązku posła, jakim jest, zgodnie z art. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, obecność na posiedzeniach Sejmu. Prezydium jednoznacznie potępia ww. zachowanie posła Romanowskiego i wzywa wszystkie właściwe organy Sejmu oraz szefa Kancelarii Sejmu do podjęcia działań mających na celu wyciągnięcie wobec posła Marcina Romanowskiego wszelkich prawnych i finansowych konsekwencji.

Czytaj więcej

Węgry nie oddadzą Romanowskiego? Nota Interpolu czy ENA mogą być nieskuteczne

Marcin Romanowski na Węgrzech. Rzecz bez precedensu

– Stała się rzecz absolutnie bez precedensu. Polski poseł, były wiceminister sprawiedliwości, uciekł przed wymiarem sprawiedliwości na Węgry. Poprosił o azyl polityczny, w ten sposób zdradzając własne państwo. Patrząc na to od strony Marszałka Sejmu, widzę w tym jasną decyzję o trwałym uchylaniu się od wypełniania swojego poselskiego mandatu – mówił w piątek Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

– Skoro nie chce wypełniać swojego mandatu poselskiego, to oznacza, że nie powinien pobierać za to uposażenia, bo niby dlaczego mielibyśmy mu za to płacić? – dodał Hołownia, tłumacząc, że uchwała ma stanowić kierunek i podstawę dla służb sejmowych, by w najbliższych dniach wynagrodzenie poselskie przestało być wypłacane.

W styczniu natomiast pojawi się projekt zmiany ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, który tę sytuację ustawowo doprecyzuje. Chodzi o zmianę brzmienia art. 5a tej ustawy poprzez nadanie mu brzmienia: „Poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności, albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy”.

Co z wypłatą posła Marcina Romanowskiego?

Pytanie brzmi, czy będzie można pozbawić Marcina Romanowskiego uposażenia poselskiego bez zmiany ustawy. Zdaniem prof. Jacka Zaleśnego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, jest to możliwe tylko w ograniczonym zakresie.

Czytaj więcej

Ekspert: ochrona Węgier dla Marcina Romanowskiego narusza prawo UE

– Ani w Konstytucji, ani w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, ani w Regulaminie Sejmu nie ma przepisu, na podstawie którego można byłoby w tym przypadku pozbawić posła uposażenia. Na podstawie art. 7 Regulaminu Sejmu można ograniczyć mu jego wysokość z powodu nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniach Sejmu i jego organów, do udziału w których jest zobowiązany – tłumaczy prof. Zaleśny.

Marszałek Sejmu zwracał jednak uwagę, że oprócz uczestniczenia w posiedzeniach plenarnych czy pracach w komisji, poseł swoje obowiązki wykonuje również w swoim okręgu wyborczym, który przecież nie znajduje się w Budapeszcie, tak więc trudno oczekiwać, by Romanowski je wypełniał. Jednak jak zwraca uwagę prof. Zaleśny, swoje relacje z wyborcami poseł realizuje w ramach mandatu przedstawicielskiego i czyni to samodzielnie.

– W tym zakresie poseł nie jest zobowiązany do jakichkolwiek form aktywności, w których byłby na forum Sejmu rozliczany. Może być rozliczany tylko z czynnej pracy w Sejmie i jego organach. Jeżeli wolą Marszałka Sejmu jest pozbawienie uposażenia osoby, która faktycznie mandatu nie wykonuje, to niezbędna byłaby zmiana ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora – dodaje prof. Zaleśny.

Marcin Romanowski i jego więź z wyborcami. Azyl nie przeszkadza w jej utrzymywaniu?

Kolejne pytanie brzmi, czy zaproponowana zmiana jest ku temu wystarczająca. I tu pojawia się problem. Bo jak tłumaczy prof. Zaleśny, przebywający za granicą poseł nie przestaje być posłem, w tym – nie traci prawa wykonywania licznych praw poselskich, jak interpelowanie czy też występowanie do organów władzy publicznej o informację.

Czytaj więcej

Ziobro o azylu dla Romanowskiego. "Ważne dla sytuacji tysięcy Polaków"

– Wykorzystując środki komunikacji elektronicznej, na odległość może także utrzymywać więź z wyborcami. Może podejmować interwencje w organach władzy publicznej itd. Nie ma też przeszkód prawnych, aby pod nieobecność posła działało jego biuro poselskie. W tym kontekście pozbawienie posła uposażenia tylko z tego powodu, że uzyskał azyl polityczny, może być interpretowane jako forma ograniczania praw opozycji parlamentarnej, co w państwie demokratycznym nie może mieć miejsca i co można byłoby rozpatrywać łącznie z przesłankami udzielania azylu, tj. ucieczką przed prześladowaniem lub poważnymi zagrożeniami w swoim kraju – uważa prof. Jacek Zaleśny.

Pozbawienie Marcina Romanowskiego uposażenia poselskiego jest niedopuszczalne

Z kolei zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego, pozbawienie całego uposażenia posła Romanowskiego, nawet po ewentualnej zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, jest na gruncie konstytucji niedopuszczalne.

– Po pierwsze, proponowana zmiana art. 5a musiałaby działać na przyszłość, zgodnie z zasadą niedziałania prawa wstecz. Po drugie, już w obecnym brzmieniu tego przepisu jego zgodność z konstytucją budzi wątpliwości, co jest zresztą sygnalizowane w doktrynie. Konstytucja nie zna bowiem takiej konstrukcji jak niewykonywanie praw i obowiązków wynikających z ustawy, bo poseł ma status, który wynika z wyboru. Konstrukcja przewidziana w art. 5a prowadzi do tego, że ktoś jest posłem i równocześnie nie jest posłem, de facto pozbawia mandatu, zawieszając jego wykonywanie na podstawie ustawy, bez decyzji sądu. Ustawa nie może wprowadzać konstrukcji, której konstytucja nie przewiduje, czyli mandatu zawieszonego – tłumaczy prof. Piotrowski, który dodaje, że w świetle konstytucji poseł korzystający z prawa do azylu jest nadal posłem.

O wygaśnięciu mandatu stanowi konstytucja w art. 99 ust. 3, który mówi o tym, że wybraną do Sejmu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.

Czytaj więcej

Romanowski z azylem na Węgrzech. Prokurator krajowy zapowiada nowy wniosek

Wygaśnięcie mandatu Marcina Romanowskiego

– Także wśród przyczyn wygaśnięcia mandatu określonych w kodeksie wyborczym próżno szukać takiej przesłanki jak korzystanie z prawa do azylu w innym państwie. Zainteresowany mógłby się zrzec mandatu, ale dopóki jest posłem, to korzysta z wszystkich praw poselskich, które mu daje konstytucja, np. prawa do składania interpelacji czy zapytań poselskich. Pozbawienie posła mandatu w istocie w oparciu o wątpliwie konstytucyjnie rozwiązanie z art. 5a jest szczególnie drażliwą kwestią, kiedy chodzi o posłów opozycji. Gdybyśmy teraz mieli wiązać z pozbawieniem wolności także pozbawienie uposażenia, to mogłoby się okazać, że w ten sposób paraliżujemy działalność posłów opozycyjnych bez prawomocnego rozstrzygnięcia sądu. Uzupełnienie art. 5a o konsekwencje zastosowania tymczasowego aresztowania, prowadziło by do tego, że mielibyśmy de facto pozbawienie mandatu bez pozbawienia mandatu – tłumaczy prof. Piotrowski.

W tej sytuacji, zgodnie z regulaminem Sejmu, Marszałek Sejmu może ewentualnie zarządzić obniżenie uposażenia posła Romanowskiego z powodu braku udziału w pracach Sejmu, jeśli uzna, że jego nieobecność jest nieusprawiedliwiona.

Prezydium Sejmu podjęło uchwałę w sprawie wyrażenia opinii na temat wystąpienia przez posła Marcina Romanowskiego z wnioskiem o ochronę międzynarodową na Węgrzech. Wyraża w niej stanowisko, że poseł Marcin Romanowski, w związku z wystąpieniem o objęcie go ochroną międzynarodową przez Węgry, zadeklarował publicznie zamiar trwałego uchylania się od podstawowego obowiązku posła, jakim jest, zgodnie z art. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, obecność na posiedzeniach Sejmu. Prezydium jednoznacznie potępia ww. zachowanie posła Romanowskiego i wzywa wszystkie właściwe organy Sejmu oraz szefa Kancelarii Sejmu do podjęcia działań mających na celu wyciągnięcie wobec posła Marcina Romanowskiego wszelkich prawnych i finansowych konsekwencji.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami
Konsumenci
To koniec "ekogroszku". Prawnicy dla Ziemi: przełom w walce z ekościemą
Edukacja i wychowanie
Nie zdał egzaminu, wygrał w sądzie. Wykładowcy muszą przestrzegać zasad
Sądy i trybunały
Pomysł Szymona Hołowni nie uratuje wyborów prezydenckich
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10